Chodzenie do tyłu i w bok

[Kokosanka]

To chyba pytanie do Eagla Jak nauczyć psa by szedł przy nodze do tyłu i w bok? Od razu mówię, że u mnie sprawdza się naprowadzanie piłką lub smakolem Próbowałam, ale jakoś nam nie wychodzi

[Wolf]

No cóż jak do eagle to nic nie powiem

[Wyjątek]

Wolf, ja chętnie przeczytam, co masz do powiedzenia

[Kokosanka]

Pytanie skierowałam do Eagle, bo widziałam efekty jego pracy, jeśli ktoś inny posiada wiedzę w tym temacie i chcesię nią podzielić będę bardzo wdzięczna. Wolf nie bądź taki samolub pomóż potrzebującym!

[Wolf]

akurat chodzenia do tylu nie ćwiczyliśmy . jeżeli eagle to juz robił to pewno ma jakiś sposób . ja bym to robił na kliker (którego jestem dużym zwolennikiem )i pozytywne wzmocnienie , jeżeli chodzi o tego rodzaju sztuczki

[Kokosanka]

Klikiera nigdy nie używaliśmy i raczej nie będziemy. Mamy swoje sposoby pozytywnego wzmacniania
Ale dalej nie wiem, jak się do tego zabrać, żeby coś z tego wyszło

[AM-ON]

Od razu mówię, że u mnie sprawdza się naprowadzanie piłką lub smakolem Próbowałam, ale jakoś nam nie wychodzi

No to chyba nie do końca sprawdza skoro się Wam nie wychodzi...

Pies musi umieć dobrze pracować zadem, żeby umiał chodzić w bok i do tyłu + wiedzieć dokładnie co znaczy komenda "noga" (że zawsze ma być przy nodze).
Ja nauczyłam chodzenia do tyłu przy płocie - wtedy pies nie miał możliwości się okręcać, musiał się cofać.

[Wolf]

Klikiera nigdy nie używaliśmy i raczej nie będziemy. Mamy swoje sposoby pozytywnego wzmacniania
Ale dalej nie wiem, jak się do tego zabrać, żeby coś z tego wyszło

A ja lubię zabawy z klikerem . Oczywiście można używać inne sposoby , chodzi o zaznaczenie odpowiedniego momentu .

[Kokosanka]

AM-ON super pomysł z płotem, że wcześniej na to nie wpadłam Dzięki

[eagle]

Mogę napisać tylko w odniesieniu do mojego psa. Może to jak pracowaliśmy będzie komuś pomocne przy swoim.
Onek czy donek z racji swojej budowy raczej nie chętnie pracuje tyłem. Ja zauważyłem że najchętniej to robi gdy czymś się ze mną przeciąga. Jakoś znikają jego ograniczenia i bardzo szybko potrafi mnie ciągnąć razem z piłką, samemu poruszając się do tyłu.
Cały trik polegał na tym aby w trakcie zabawy w przeciąganie powoli zmienić pozycję psa do swojej lewej strony i z psem ciągnącym trzymaną piłkę cofać się razem z nim.
Mój jakoś to załapał.
Obecnie potrafi juz pracować tyłem trochę inaczej.
Pies stoi przedemną w odległości około 2 metrów i gdy ja idę do przodu on się cofa, potem stajemy ja idę do tyłu on do przodu i tak parę razy.
To było trochę dziwne dla niego ponieważ był uczony pracy na mnie, czyli miał się na mnie zatrzymywać, skakać brać piłkę z pod brody a tutaj nagle człowiek idzie na niego i każe mu się cofać.
Musiałem robić to bardzo delikatnie aby nie zepsuć wielu tych spraw.