Fifi nie chce jeść :(

[Pekipl]

Witam.

Mam 3 miesięcznego szczeniaka. Do tej pory jadła normalnie, ale dziś nie chciała jeść. ZAchowywała się normalnie, biegała bawiła się szczekała wszystko ok więc raczej nie jest chora. Daje jej jeść 3 razy dziennie. Mięso mielone z makaronem /kaszą/ryżem + witaminy . Zawsze miska była wylizana do czysta, a dziś z każdego posiłku zjadała może połowe. Dziadek mówił że mogła sie już zasycić i nie będzie tyle jadła co zawsze.

Proszę o pomoc. Radek.

[matinee]

Trzymiesięczny szczeniak dopiero się rozkręca, jeśli chodzi o jedzenie; jest w okresie intensywnego wzrostu i powinien jeść coraz więcej, a nie mniej. Musisz obserwować uważnie suczkę, bo ewidentnie coś jest nie w porządku. Zwróć uwagę, czy nie ma odruchu wymiotnego - mogła zjeść coś niejadalnego, co zalega jej w żołądku. Jeśli nadal nie będzie miała apetytu, niezbędna będzie wizyta u weta.

Odnośnie karmienia - do makaronu czy ryżu i mięsa koniecznie trzeba dawać warzywa, np. gotowaną rozdrobnioną marchew czy buraki (marchew można dawać surową, ale jeśli do tej pory nie jadła to zacząć po trochu, żeby się przyzwyczaiła). Ale generalnie wszelkie nowości później, jak się wyjaśni przyczyna niejedzenia.

[Zuzanna]

Myślę,że warto przebadać szczeniaka pod kątem chorób układu pokarmowego. Nie chcę straszyć, bo przyczyna może być błaha, ale jeśli faktycznie będzie odmawiać pokarmu nie czekałabym z wizytą. Jeśli stan szczenięcia się pogorszy - wystąpią wymioty treścią lub żółtą pianą, biegunka, podwyższona temperatura (osowiały pies, przy wysokiej temperaturze "leje się" przez ręce) i inne odstępstwa od normy pojechałabym natychmiast. Natomiast warto czasem dla spokoju ducha po prostu przegadać problem z weterynarzem. Moja suka w dzieciństwie odmawiała pokarmu dosyć często. Wyglądało to tak, jakby jej nie smakowało jedzenie. Miała apetyt, ale rezygnowała ze zjedzenia całej dawki albo pojedynczego posiłku. Robiła przy tym brzydkie obleczone śluzem koopy. Pierwsze leczenie wycelowane było w trzustkę - dostawała Kreon. Jej stan ogólny się poprawił i utrzymywał nawet po odstawieniu leku po kilku miesiącach. Nigdy jednak nie wyglądała zdrowo - brzydka sfilcowana sierść i anoreksja. Morfologia zawsze wychodziła z podwyższonymi kwasochłonnymi - leczenie było ukierunkowane na pasożyty. W pierwszej i kolejnych próbkach koopy nic nie znaleziono, więc zrobiliśmy usg jamy brzusznej - zgazowane powiększone jelita (obraz biegunkowy - mimo,że biegunek nie zarejestrowałam). Diagnoza IBD. Szkoda,że od szczenięctwa nie była właściwie leczona. Na pewno miałaby lepszy komfort życia. Dlatego uważam,że warto reagować na najmniejsze symptomy i rozmawiać z wetami.
Druga możliwość jest taka,że pożarła coś podczas zabawy np. fragment zabawki i stąd te dolegliwości. Nie straszę,ale jedź do weta. Pogadaj. Na forum możemy dzielić się doświadczeniami, ale leczyć należy u weterynarza.
Trzymam kciuki

[Pekipl]

W środę miałem z nią jechać na ostatnie szczepienie to poproszę weterynarza o zrobienie jej badań ;] Ale mimo wszystko dziękuję za informacje xD szczególnie te o złym karmieniu, ale poprostu nie wiedziałem ze trzeba dawać warzywa

[Zuzanna]

No to super a co do żywienia jest na forum wątek o BARF'ie - żywienie surowym pokarmem (mięso plus warzywa) i mimo tego,że karmisz gotowanym możesz zaczerpnąć inspirację jakie warzywa i owoce warto, a jakich nie należy podawać. Gdzie kupić mięso i czym suplementować
cebuli nie dawaj ani czekolady, nigdy
Pozdrawiam Ciebie i Twojego cudaka