Guzek po kleszczu

[Gita]

Mojej suczce,pod skórą zrobił się twardy guzek wielkości ziarnka grochu zakończony strupkiem. Nigdy czegoś podobnego nie mieliśmy.Czy ktoś z Was wie co z tym fantem zrobić?

[Lucky_Luke]

A czy wyrwaliście kleszcza w całości czy tylko doopę?

[Gita]

Nie wyrwaliśmy go, nawet go nie widzieliśmy- jest za-ex-spotowana i kleszcz prawdopodobnie sam odpadł. Niestety nie wiem po jakim czasie.

Jest też taka mozliwość, ze suczka sama go "wygryzła", bo to jest przy nasadzie ogona i ona tam sięgnie pyszczkiem.
Nie drapie się, jest zdrowa, guzek jest trochę bolesny i ma go już ok.2 tygodni-zaczynam się martwić, dlaczego nie schodzi?

[nebrot]

U nas nieraz tak sie stalo pomimo wyrwania kleszcza w calosci. Moze zalezy od stopnia jego opicia sie albo od wpuszczonego w skore znieczulacza, a moze od czegos innego. Niemniej jednak nie jest to nic groznego, guzek sie zmniejsza, strupek odpada i juz

[Gita]

A po jakim czasie schodzi?

[nebrot]

Oj, nie zwrocilam uwagi, ale trwa to jakis czas - na pewno nie szybciej niz po tygodniu, a wcale nie wiem, czy nie dluzej.

[Karoll]

Spokojnie, u nas prawie zawsze po ugryzieniu kleszcza robią się guzki, ale same schodzą. Pomimo spot onów, jak wykryję jakiegoś pasażera na gapę zawsze go wyrywam, zazwyczaj w całości.

[Gita]

Dzięki, trochę się uspokoiłam! To musiał być jakiś wyjątkowo wredny kleszcz

[Karoll]

Nie ma innych

[Gita]

Kleszczy już trochę na Kaskadzie znalazłam a takiego wielkiego guza pokleszczowego mamy po raz pierwszy!
Więc chyba są kleszcze wredne i trochę mniej wredne )