Kolczatka jaką polecacie

[beata1965]

Ludzie kochani!
Wątek dotyczy psa, który ma 6 miesiecy i zaczyna szkolenie i do tego głównie się odnosiłam.
I chyba mi nie chcecie powiedzieć, że tak należy zaczynać pracę z psem?

Nie przeczę, że w skrajnych przypadkach jest to konieczne.

Dlatego zrobię wszystko żeby takie przypadki mnie nie dotyczyły.

Widzę, że zrobił się dramat międzynarodowy

Amen

[Kiria]

To ja mam takie pytanie odnośnie pewnej różnicy. Jeśli np ktoś (nie piszę tutaj o sobie bo ja mam młodego psa, choć jestem ciekawa) ma problem z wyrywającym się psem do innych psów lub kotów to co się lepiej sprawdza kolczatka czy pół zacisk do opanowania psa ? Np u Akit Amerykańskich się stosuje zaciski lub pół zaciski - jeszcze się nie spotkałam z akitą w kolczatce. Wiem, że stosuje się te obroże, ponieważ ta rasa ma porównywalny obwód głowy z grubością szyi. A jak z tym wyrywaniem się owczarków i rodzajem obroży ?

[mój pies]

Ludzie kochani!
Wątek dotyczy psa, który ma 6 miesiecy i zaczyna szkolenie i do tego głównie się odnosiłam.
I chyba mi nie chcecie powiedzieć, że tak należy zaczynać pracę z psem?

Nie przeczę, że w skrajnych przypadkach jest to konieczne.

Dlatego zrobię wszystko żeby takie przypadki mnie nie dotyczyły.

Widzę, że zrobił się dramat międzynarodowy

Amen

To ja zaczęłam wątek i naprawdę nie wiem z czego wnioskujesz, że dotyczy on 6 miesięcznego psa zaczynającego szkolenie
A wymiana zdań o kolczatce, jej użyteczności, celowości stosowania jest bardzo pouczająca, jak każda inna.

P.S. Moja sunia kończy podstawowe szkolenie z posłuszeństwa, za 3 tygodnie ma egzamin. Jestem z samego szkolenia, warunków, instruktorów i metod jakie stosują w nauce bardzo zadowolona. A Torcia lekcje w szkole po prostu uwielbia i chyba zrobię jej prezent i zapisze na następny poziom.

A kolczatki nie wykluczam, jeśli będzie taka potrzeba na pewno jej użyję

[dariex]

. Ponadto kolczatka można zakładać psu kolcami na zewnątrz co broni psa przed atakami innych psów. Może sporadyczne ale się zdarzają.

1.Nigdy,przenigdy nie zakładamy kolczatki kolcami do góry.
2.Nigdy,przenigdy nie zakładamy psu kolczatki poza placem szkoleniowym ( pisząc o placu szkoleniowym,mam na mysli miejsce gdzie trenujesz z psem - czy to jest miejsce gdzie odbywasz kurs z psem,czy placyk gdzie zwykle trenujecie posłuszenstwo.etc)
3.Nigdy,przenigdy nie zakładamy psu kolczatki jesli nie mamy wiedzy jak dobrać jej rozmiar,jak ją założyć i jak używać.

Ad.1
Pomijam milczeniem opinię nt obrony psa przed atakiem innych psów ( ) ,za to chętnie wspomnę - bo sama widziałam,kretyna,który założył psu( amstaff) kolczatkę kolcami do góry.Piesek chciał wyrwać do zabawy z innym psim kolegą,kretyn złapał za kolczatkę,wskutek czego rozorał rękę niemalże na pół.Gratuluję głupoty,nauka zapewne nie poszła w las.

Ad.2
Jedym z najgorszych przewinien włascicieli psów,jest zakładanie kolczatek jak obroży,krew w żyłach mrozi jak widzę dwa psiaki w kolczatkach,bawiące się w najlepsze.W jednej sekundzie kolczatki mogą się zaczepić jedna o drugą i tak z serdecznych kompanów zabawy,psy mogą się chcieć zagryźć na śmierć,gdyż w tym momencie jedyne co czuje pies, to to,ze coś mu się uwiesiło u szyi ,a jak się uwiesiło,to to pewnie koleżka,do głowy mu nie przyjdzie raczej,ze to wina kolczatki.
Sprobuj rozdzielić dwa walczące ze sobą,dodatkowo złączone kolczatkami psy.Powodzenia

Ad.3
Ten punkt został w tym temacie omówiony już kilkukrotnie.


Tomku,uważam za niezbędne i do podklejenia na forum - omówienie podparte najlepiej zdjęciami - jak prawidłowo zakładać kolczatkę z zaznaczonym na czerwono,ze należy przed jej użyciem zasięgnąć porady specjalisty w tym zakresie,wraz z informacjami kiedy i gdzie tak na prawdę można używać kolczatki.

Pochwały przyznane za posta: 2

[Tomek]

Daria, jeśli się tego podejmiesz i utworzysz nowy wątek informacyjny o kolczatce, podwieszę go. Sam tego nie zrobię, bo choć wiem jak dobrać kolczatkę, jak ją założyć oraz kiedy i w jaki sposób z niej korzystać to jednak jestem tylko teoretykiem, nie miałem jej nawet nigdy w ręce.

[dariex]

Ok,postaram się zrobić niebawem zdjęcia i ująć to w miarę zgrabną całość.

[Brawurka]

2.Nigdy,przenigdy nie zakładamy psu kolczatki poza placem szkoleniowym ( pisząc o placu szkoleniowym,mam na mysli miejsce gdzie trenujesz z psem - czy to jest miejsce gdzie odbywasz kurs z psem,czy placyk gdzie zwykle trenujecie posłuszenstwo.etc)

Z tym punktem się nie zgodzę, ponieważ psa szkolimy zawsze i wszędzie. I tak jak "siad" w domu nie jest w początkowej fazie nauki dla psa tym samym co "siad" np. na łące, tak samo stosując kolczatkę tylko na placach szkoleniowych warunkujemy pewne zachowania tylko do placów szkoleniowych. I znów podeprę się moim Gamoniem, dla którego czym innym było ignorowanie psów w czasie pracy (treningu, szkolenia), a czym innym ignorowanie psów na "cywilnym" spacerze.

Co nie zmienia faktu, że kolczatka nie może służyć za obrożę. I tak jak piszesz, NIEDOPUSZCZALNE jest puszczanie psa w kolczatce do zabawy z innymi psami i prowadzanie psa w kolczatce na napiętej smyczy.

Autor postu otrzymał pochwałę

[monika]

czym innym było ignorowanie psów w czasie pracy (treningu, szkolenia), a czym innym ignorowanie psów na "cywilnym" spacerze.

O, to dotyczy mojego Omena, nie o kolczatke mi chodzi, bo nigdy nie używaliśmy, ale ignorowanie psów na placu i na wystawie. Gdzie na posłuszeństwie wszystko cacy a na wystawie oszołom Dziekuję ci Brawurka, właśnie pewnie o to, w tym wszystkim chodziło

[dariex]

2.Nigdy,przenigdy nie zakładamy psu kolczatki poza placem szkoleniowym ( pisząc o placu szkoleniowym,mam na mysli miejsce gdzie trenujesz z psem - czy to jest miejsce gdzie odbywasz kurs z psem,czy placyk gdzie zwykle trenujecie posłuszenstwo.etc)

Z tym punktem się nie zgodzę, ponieważ psa szkolimy zawsze i wszędzie. I tak jak "siad" w domu nie jest w początkowej fazie nauki dla psa tym samym co "siad" np. na łące, tak samo stosując kolczatkę tylko na placach szkoleniowych warunkujemy pewne zachowania tylko do placów szkoleniowych. I znów podeprę się moim Gamoniem, dla którego czym innym było ignorowanie psów w czasie pracy (treningu, szkolenia), a czym innym ignorowanie psów na "cywilnym" spacerze.

Co nie zmienia faktu, że kolczatka nie może służyć za obrożę. I tak jak piszesz, NIEDOPUSZCZALNE jest puszczanie psa w kolczatce do zabawy z innymi psami i prowadzanie psa w kolczatce na napiętej smyczy.

Oczywiscie masz rację ale zwróc uwagę,ze napisałam,że chodzi o miejsce gdzie zwykle trenujecie

to jest miejsce gdzie odbywasz kurs z psem,czy placyk gdzie zwykle trenujecie posłuszenstwo.etc

Zatem wszystko się zgadza

[Aga i N]

ja bym do Ad.2. się ustosunkowała z własnego doświadczenia:
kolczatka (obroża do korekt) używana na placu szkoleniowym i po za nim - tylko dla psów które mają ją zaleconą odbywając aktualnie szkolenie pod okiem doświadczonego i uznanego w polskiej kynologii Szkoleniowca

czy jakoś tak