Ciężki temat. Wczoraj będąc w pracy kolega ni z tego ni z owego spytał czy wiem ile miesięcznie wydaję na psa bo on chciałby sobie sprawić (golden retiver) i chciałby wiedzieć "jakich kosztów się spodziewać" więc zaczęłam myśleć nad podstawami czyli wybór żywienia - u mnie Amba jest karmiona domowym jedzeniem więc wiadomo, że jakaś część tego co gotujemy dla siebie ląduje w misce Amby ( oczywiście mówię o składnikach typu mięso, warzywa, kasze ale inaczej doprawione i przygotowane), za suchą karmą nie przepada mimo wypróbowania kilku marek, wciąż szukamy tej właściwej, 2-3 razy w tygodniu kości, które biorę od znajomego rzeźnika i za które płacę połowę ceny. Amba odpukać jest zdrowa więc szczepienie raz w roku no i w okresie wiosennym wszelkie zabezpieczenia przeciw kleszczom ( koszt wszystkiego ok. 100 zł?) szampony to przecież kilkanaście zł a i butelka służy koło 5-6 miesięcy ( duża butla). Zapewnienie psu swojego miejsca w ogródku też zależy od nas samych bo ja nigdy nie odgradzałam Amby, a kolega jednak chciałby kojec więc to też idzie w koszty spore. Tak samo koszty są o wiele większe na początku niż później ( oj wolę nie podliczać tego co Amba zniszczyła pod naszą nieobecność jak miała kilka miesięcy).
Tak myślałam nad tym i myślałam i wyszło, że miesięczne koszty to koło 400-450 zł, ale bywa że w miesiącu nawet 200 nie wydaję. A jako przykład podałam mu ten miesiąc kiedy czeka nas wizyta u weterynarza na ogólną kontrolę, jakieś zabezpieczenie na kleszcze, pchły, kupiłam nową obrożę i smycz mocniejszą, zabawki dla niej

, na jedzenie zakładam około 300-400 zł więc koło 600-700 zł jak nic, ale zaznaczyłam, że to akurat taki miesiąc poważniejszych wydatków no i jednak wszystko zależy od tego czym karmi psiaka bo myślę, że tu koszty różnią się ogromnie.
Chyba go nie odstraszyłam bo wieczorem zadzwoni, że znalazł dwie hodowle i umówił się w jednej z właścicielem

Potraficie powiedzieć ile miesięcznie wydajecie na swojego pupila? przyznam się, że aż do wczoraj nie myślałam nad tym wiele, ale miesięcznie jednak staram się nie przekroczyć jakiejś tam kwoty, czasami jak nie mam za dużo czasu bo np w dany miesiąc wypada mi więcej pracy to kupujemy więcej gotowych karm

i wiadomo, że koszty wzrastają więc jednak także i dla dobra psa staram się gotować mu codziennie, lub gotuje więcej, zamrażam i chomikuję w zamrażarce.
Nie jeździmy na żadne wystawy ani nic bo jak wiecie Amba jest od rodziców którzy obydwoje są długowłosymi owczarkami niemieckimi ( jak nie mają rodowodu to się mówi w typie owczarka niemieckiego tak?), ale bez papierów. Jedyne koszty w tym względzie jakie ponosimy to zabieranie ją nad jezioro czy do lasu

lub na zakupy bo Amba uwielbia jeździć autem.