Skrypt forum używa informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej internetowej witryny. Dzięki ciasteczkom wiemy też co Wasze owczarki jadły na śniadanie. ;-) Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w plikach cookies kliknij "Akceptuję", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuję.
Jak i czym żywimy nasze owczarki niemieckie.

Re: Kupa

Nieprzeczytany postprzez Ksena » 21 sty 2016, 21:31

Hera z każdym eksperymentem walczyła równo tydzień. Tak sobie założyłam. Z nastawieniem, ze jeśli byłyby widoczne choćby minimalne pozytywne zmiany pod koniec tygodnia, to ciągniemy dalej. Póki co wszędzie licho. A gotowane jedzenie tak jak pisałam po 6 dniu doprowadziło już wręcz do biegunki i dosłownie wody z doopska. Po powrocie na brita po 8 godzinach od ostatniej wody była "normalna" Herowa kupa.

Musiałabym spróbować z kością. Może dla odmiany wołowa lup wieprzowa... Po Ksenie mam wyuczone uprzedzenie do świnki. Ksena miała na nią uczulenie.

O tym, że karma powinna być jednak w tę albo w tę stronę anie mieszana też słyszałam. Wytłumaczenie tej zasadności jest dla mnie wystarczająco sensowne, żeby w to wierzyć. Dlatego jeśli kość to przynajmniej porządnie sparzona jeśli nie ugotowana.

Chcemy mieć Herę na suchej karmie. Często latem wyjeżdżamy choćby na weekendy i mamy nadzieję, że tak jak Ksena tak teraz Hera będzie nam wszędzie towarzyszyć a sucha karma w takim wypadku jest po prostu wygodna.


Dziękuje wszystkim za zainteresowanie Herową kupą ;-)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Ksena
Avatar użytkownika
Klubowicz
1 rok członkostwa
Owczarek niemiecki: Hera i Aria
Imię: Karolina
Lokalizacja: Osielsko/Bydgoszcz
Pochwały: 1
Dołączył(a): 15 sty 2016, 21:03

Re: Kupa

Nieprzeczytany postprzez gumiskrosno » 21 sty 2016, 22:27

Karolina a może po protu jej kupy sa ok tylko wam nie pasują ;)popatrz człowiek też nie ma zawsze idealnych pomimo tego że wie jak ma się odżywiać :roftl:jeśli chciałabyś jakąś radę to jeśli podchodzi Twojej suni ta karma którą karmicie to niech tak zostanie kupami się nie przejmujcie a dla szczęścia psiaka dawajcie jej dodatkowo kości (tylko surowe). Moja mordka po prostu nie może się na to doczekać i jak zdarzy się że zapomnę lub zabraknie to taka smutna :-((
Życie jest piękne nie dlatego że pozwala popełniać błędy, ale dlatego że daje czas by je naprawić
gumiskrosno
Avatar użytkownika
Klubowicz
1 rok członkostwa
Owczarek niemiecki: Barca
Imię: Tomek
Wiek: 39
Lokalizacja: Krosno
Pochwały: 5
Dołączył(a): 11 sty 2016, 20:11

Re: Kupa

Nieprzeczytany postprzez Ksena » 12 lut 2016, 08:29

Zdając relacje- zostaliśmy na bricie. Po surowiźnie i sparzonym jedzeniu była luźniejsza kupa, za to po w pełni ugotowanych jest ok a kupsko jest bardziej zwięzłe. Normalne! W końcu! Tak się prowadzimy już od trzech tygodni. Karma i ugotowane części porcji rosołowej z kurczaka dwa razy dziennie. Jedną całą porcję z większą ilością mięsa(sama oprawiam kurczaki więc zostawiam więcej) mamy na 3 dawki. :-)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Ksena
Avatar użytkownika
Klubowicz
1 rok członkostwa
Owczarek niemiecki: Hera i Aria
Imię: Karolina
Lokalizacja: Osielsko/Bydgoszcz
Pochwały: 1
Dołączył(a): 15 sty 2016, 21:03

Re: Kupa

Nieprzeczytany postprzez WarOfWorlds » 12 lut 2016, 17:08

Tylko nie dawaj gotowanych kości z kurczaka!
Obrazek
WarOfWorlds
Avatar użytkownika
Owczarkarz
3 lata członkostwa3 lata członkostwa3 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Thorin
Imię: Agnieszka
Wiek: 25
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Pochwały: 1
Dołączył(a): 25 sty 2014, 20:34

Re: Kupa

Nieprzeczytany postprzez Ksena » 12 lut 2016, 21:51

A dlaczego nie? Ja daję to w ramach nagrody za wytrzymanie nocy i czasu jak jesteśmy w pracy i zrobienie tego co trzeba na dworze. Gotowane nie sprawia problemów żołądkowych dlatego póki co takie coś dostaje. Wszystkie niebezpieczne kości są usunięte młoda gryzie to dokładnie. Ksena połowę swojego życia takie porcje jadła. :-)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Ksena
Avatar użytkownika
Klubowicz
1 rok członkostwa
Owczarek niemiecki: Hera i Aria
Imię: Karolina
Lokalizacja: Osielsko/Bydgoszcz
Pochwały: 1
Dołączył(a): 15 sty 2016, 21:03

Re: Kupa

Nieprzeczytany postprzez vega_bw » 13 lut 2016, 10:49

Matko, gotowane kości nie mają dla psa żadnej wartości, a jedynie zapychają przewód pokarmowy.
Nie powinno się dawać żadnych gotowanych kości,a tym bardziej z kuraka.
Możesz sparzyć ale nic poza tym.
Gotowane możesz dać chrząstki lub ścięgna.
Choćbyś powiedział o sobie i swoim psie wszystko, to i tak zawsze zostaje coś do powiedzenia...
vega_bw
Avatar użytkownika
Klubowicz
5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Falko zwany Rudym ;)
Imię: Beata
Lokalizacja: Nad Słoną Wodą
Pochwały: 22
Dołączył(a): 26 wrz 2012, 09:06

Re: Kupa

Nieprzeczytany postprzez Ksena » 13 lut 2016, 11:14

Tyle, że po sparzonych mamy srakę. :-(Nie żywię jej tym a traktuję jako smakołyk/nagrodę. Wiele gotowych smakołyków również nie ma albo ma znikomą wartość odżywczą. Na tych kostkach jest i mięso i wszystkie chrząstki i zapycha ją na tyle, że kupsko jest bardziej zwarte dzięki temu.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Ksena
Avatar użytkownika
Klubowicz
1 rok członkostwa
Owczarek niemiecki: Hera i Aria
Imię: Karolina
Lokalizacja: Osielsko/Bydgoszcz
Pochwały: 1
Dołączył(a): 15 sty 2016, 21:03

Re: Kupa

Nieprzeczytany postprzez vega_bw » 13 lut 2016, 13:25

Podawanie gotowanych kości może doprowadzić do zaczopowania jelit,a tu już, o ile zdążysz-operacja, inna sprawa,to niestrawione, zalegające kawałki kości mogą doprowadzić stanu zapalnego.
Lepiej obierz mięso i chrząstki, a kość do ogryzania podawaj jedynie sparzoną i to na tyle dużą,żeby nie zjadła od razu w całości,a miała zajęcie na długi czas.
Jeżeli źle toleruje surowe,to nie dawaj wcale, zamień na coś innego,co da jej zajęcie i będzie nagrodą.
Choćbyś powiedział o sobie i swoim psie wszystko, to i tak zawsze zostaje coś do powiedzenia...
vega_bw
Avatar użytkownika
Klubowicz
5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Falko zwany Rudym ;)
Imię: Beata
Lokalizacja: Nad Słoną Wodą
Pochwały: 22
Dołączył(a): 26 wrz 2012, 09:06

Re: Kupa

Nieprzeczytany postprzez kalyna » 13 lut 2016, 16:29

Gotowana kość,gdy się łamie to ma bardzo ostre zakończenia, co może się psu wbić w żołądek czy jelita i wtedy konieczna jest operacja. Surowe kości są bardziej elastyczne. Albo surowe, albo wcale. Jak ma srakę po surowych czy sparzonych to jej nie podawaj, zastąp suplementami.
Ryzyko jest bardzo duże, a kości ugotowane nie mają cennych wartości, więc po co je podawać?

A jako nagrodę znaleźć coś innego co może jeść. A jak z suszonymi gryzakami?
kalyna
Avatar użytkownika
Moderator
6 lata członkostwa6 lata członkostwa6 lata członkostwa6 lata członkostwa6 lata członkostwa6 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Sonia & Ghandi
Imię: Alina
Wiek: 27
Lokalizacja: Krotoszyn/Poznań
Pochwały: 14
Dołączył(a): 15 lut 2011, 11:34

Re: Kupa

Nieprzeczytany postprzez Markus1994 » 13 kwi 2016, 15:50

Witam,
Mam mały problem odnośnie kupy mojego psa. Swojego czasu dawaliśmy naszej suni gotowane jedzenie oraz suchą karmę= częste biegunki wymioty. Niestety po wizycie u weta okazało się że jej wyniki z krwii nie są za dobre podwyższony fosfor obniżone wapno. Sara przeszła na diete- karma od lekarza z wszystkimi witaminami oraz składnikami odżywczymi. Po zakończeniu diety trzymaliśmy jeszcze przez jakiś ją na suchej karmie najlepszej jaka mogła być w zoologicznym= kupa zbita zero śluzu zero wymiotów. Po czas postanowiliśmy znów włączyć gotowane warzywa, mięso(kurczak- innego wgl nie toleruje i nie lubi) makron (ryż został odradzony przez wete) raz dziennie pozostałe posiłki to sucha karma przekąski przeznaczone dla psa. Znów wrócił nasz koszmar biegunka, śluz w kupie, wymioty. Kolejny eksperyent surowizna. cokolwiek zje surowego wszystko jest ok. Kupa normalna. Proszę Was o pomoc, bo wiem że większość ON toleruje gtowane jedzenie. Dodam, że Sara jak je sama karme oraz surowe mięso wydaje się chuda. Wczoraj podalismy jej gotowane to nabrała kształtów. Dziś niestety efekt taki sam jak zawsze. Ratujcie, bo już sami się gubimy w tym jak i czym ją karmić.
Markus1994
Losowy avatar
Świeżak
2 lata członkostwa2 lata członkostwa
Imię: Marek
Wiek: 23
Lokalizacja: Libiąż
Dołączył(a): 16 lip 2015, 22:11

Poprzednia stronaNastępna strona
Dział statystyki

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Opcje

Podobne tematy
  •  
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post