Hm...przeczytałam swój post i....nigdzie nie znalazłam nic na temat 2 godzin szkolenia dziennie. Ot, czytanie ze zrozumieniem zaszwankowało.
Boloniusz, nie ma obawy - pies nie zacznie szczekać przy nauce komendy "daj głos" na widok smakołyków. Przecież najpierw chwalisz go dobrym słowem, a dopiero sekundę później dajesz smakołyk. Na małe żarłoki (te duże też) smaczki działają cuda! Przekonałam się o tym na własnej i psiej skórze miesiąc temu na szkoleniu
Co do nauki komendy siad, to brawo! Robisz to dobrze. Żeby to utrwalić bez ciągłego pociągania psiny smyczą i robienia skłonów, spróbuj wykorzystać naturalny odruch psa i pełną michę.
Przychodzi czas karmienia i masz szansę "bezboleśnie" i niejako "przy okazji" ćwiczyć "siad". Rękę z miską przesuwasz tak, żeby znalazła się trochę nad nosem psa. Zaciekawiony podniesie głowę i jednocześnie posadzi pupę. Postaraj się powiedzieć siad właśnie w chwili, gdy to robi. Po pewnym czasie mów to chwilę wcześniej - słowo i reakcja powinny same się zakodować. Zresztą spróbuj pokazać mu smakołyk i przesunąć nad jego nos - przekonasz się, że powinien sam usiąść, to jakoś tak samo wychodzi.
Podawanie michy z karmą może być wykorzystane do uczenia różnych komend i naprawdę sprawdza się - żarełko motywuje
Nie zauważyłam, żeby smakołyki "rozpuściły" mojego psa lub wyrządziły mu inną psychiczną krzywdę. Nie zrobiły z niego żebraka. Za to motywują go niesamowicie, no i smakują świetnie

A, co więcej, źródłem tych rozkoszy podniebienia jestem ja!
Spróbuj ze smaczkami i bez nich - zobaczysz co lepiej działa. Wtedy sam zdecydujesz, co wybierzesz. Bo dużo zależy i od Ciebie i od Twojego psa.
Rozważać problemy można latami, ale teorię najlepiej sprawdza się w praktyce. Kilka prób, nawet nieudanych, nie zepsuje Ci psa. One żyją tu i teraz!!
Zastanawiam się tylko, czy nie za szybko chcesz go nauczyć wszystkiego na raz? I po co Ci komenda "daj głos" właśnie teraz? Taki maluch ma już szczekać?
Mam dziwne wrażenie, że uczysz go tego, czym można pochwalić się przed ludźmi. Nie wkurzaj się na mnie, tylko najpierw dobrze się zastanów, bo dla Twojego psa ważny jesteś Ty. Jeśli się mylę i moje wrażenie jest błędne, to bardzo się cieszę. Każdy może się mylić
Autor postu otrzymał pochwałę