mail do hodowcy

[kalyna]

pisaliście maile do hodowców? jak tak to co w takim mailu powinno się znaleźć?
i czy hodowcy odpisują chętnie itp
czy odwiedzaliście np, strony hodowców i jak widzieliście, że są szczeniaki to dzwoniliście i sprawa załatwiona? oo albo jeszcze lepiej i na jakiś portalu ogłoszeniowym znajdowaliście info....

bo ja od dłuższego czasu zabieram się za pisanie, ale tak wyszło, że nic nie naskrobałam bo jak coś napiszę to kasuję i zaczynam myśleć, że to bez sensu itp.

[Aga i N]

Ja pisałam, bardzo dużo i nie zawsze dostawałam szybko odpowiedź bo wiadomo że przyszły właściciel ma dużo czasu na pisanie maili, ale Hodowca niekoniecznie później jak już były z 2 miesiące do oszczenienia się Majki to zadzwoniłam i porozmawiałam przez telefon, co dało mi dużo do myślenia i naprawdę z tego telefonu się cieszyłam
Także np. 3-5 maili wymienione z Hodowcą to chyba nic strasznego jeśli do samego Hodowcy ma się b. daleko Bo najlepiej to po prostu podjechać po wcześniejszym uzgodnieniu

[saacrum]

my przed zakupem X dużo dzwoniliśmy ale wg mnie jeśli hodowca jest niemiły przez tel to skreślony jest. jeden facet rozmawiał ze mną tak jakbym mu łaskę robiła kupując od niego szczeniaka, więc już nigdy nie oddzwaniałam tylko szukałam kogoś milszego

[Aga i N]

ja miałam to szczęście że Hodowca sam mnie znalazł, a raczej wziął pod uwagę założyłam temat na dogomania.pl o najlepszych polskich Hodowlach, po nitce do kłębka i trafiony-zatopiony Ale ile ja się napisałam maili żeby umotywować chęć posiadania psa to uuuuuuuuu łącznie chyba kilka godzin pisania na to zeszło Bo ja wtedy w psich sportach nie siedziałam a chciałam psa do towarzystwa i do własnego sportu i aktywnego trybu życia... ale ufff 10 szczylusi się urodziło i mam swojego najwspanialszego Nazgula

[kalyna]

wooow no to Aga miałaś szczęście

a co brać pod uwagę przy pisaniu?
aha i czy dobry hodowca sprzeda mi psa do kojca? czy tylko są brane pod uwagę mieszkania w domciu? bo ja mam coraz więcej wątpliwości

no bo już naczytałam się, że kilometry nie sa ważne przy tak ważnym wyborze, ale jednak lepiej chyba z okolicy.... wtedy kontakt z hodowcą wydaje mi się lepszy.... choć nie wiem...

[saacrum]

jasne że Ci sprzeda do kojca ! Zwróć uwagę gdzie szczeniaki mieszkają od urodzenia, czy są odrobaczane/zaszczepione, My przy zakupie psa dostaliśmy też wyprawkę i kartkę z wszelkimi informacjami na temat żywienia, noszenia psa, witamin a i oczywiście szukaj hodowli z najlepsza reputacja, a nie pseudo-hodowla jak jedna z moich okolic. ja bardzo długo grzebałam czytałam opinii o tempertonie i szczerze ani jednej złej nie znalazłam bo i takiej chyba nie ma z czystym sercem mogę polecić ta hodowle.

[Aga i N]

Alina, ja mam do Dorplancików małe 200 km Ale to nie oznacza że kontakt mamy mały, bo wiem że zawsze mogę napisać czy to pada deszcz czy świeci słońce i wpaść na jakieś Drzwi Otwarte czy też gdybym się zapowiedziała że wpadnę wtedy i wtedy to na pewno też bym mogła wpaść na chwilkę o ile by pasowało
Powiem tak ogólnikowo... jeśli kojec psu miałby służyć tylko do odpoczynku i spania, a nie do spędzania w nim 48h/24h z dala od ludzi dziczejąc , to nie widzę przeszkód aby ktoś psa nie sprzedał... Bo pies to zwierzę stadne, a owczarek to rasa pracująca, także musi mieć kontakt z człowiekiem... a takiemu wymóżdżonemu psu nie robi różnicy czy będzie spał w kojcu czy w domu pod kanapą - kwestia przyzwyczajenia.
Gdybym ja np. brała psa do kojca, zagwarantowałabym mu to samo co Nazgulowi. Bo teraz Nazgul po przyjściu z dworu śpi na dywanie, a tak spał by w kojcu, tudzież pod wycieraczką jeśli z tego kojca wypuszczałabym go na dzień... W nocy z Nazgulem nie wychodzę, czyli powiedzmy że byłby zamykany w kojcu.

Także kojec nie oznacza zło... zło to nic nie robienie z psem czy to domowym czy kojcowym... Bo znajdują się takie oseski co z psami domowymi chodzą tylko na nóżkę przed blok i do domu

[kalyna]

te hodowle co są nie daleko to niestety, ale żadnych info w sieci znaleźć nie mogę.
W sumie na fejsie mają strony, ale czy taka opinia jest wiarygodna to nie wiem....

Taa dla mnie to aż taki problem nie jest, ta odległość ale u taty to już tak. No i nie szukam psa na wystawy, więc to też warto zaznaczyć w mailu.
Ale jakie mają być te pierwsze słowa. bo tu mam pustkę, a cała akcja pisanie maili to też zniechęciłam się po nieudanej adopcji, bo co z tego, że pisać będą ładnie itp, a prawda może okazać się inna ale z drugiej strony to nie mogę mierzyć wszystkich jedną miarką i co najważniejsze w tym pisaniu to też po części poznać hodowców, i w ten sposób oni poznają nas.

Chcemy szczylka na wiosnę a my w proszku jesteśmy. Na razie to wyperswadowałam tacie, że ma być z hodowli i koniec. Zrozumiał i powiedział, że mam poszukać itp. i jak już to będzie ta hodowla to dopiero mam mu głowę zawracać a ja nie wiem jak za to się zabrać. Założyłam nawet konto na X forum, bo myślałam, że tam mi się sytuacja rozświetli, ale nieee.
To jest decyzja na kolejne 15 (oby i dłużej) lat, więc chcę odpowiednią podjąć... z wszystkiego zdaję sobie sprawę, a jednak jest ZONG.

[Tomek]

Chcesz DONa czy ONa? Alina, najpierw ustal które hodowle wstępnie Cię interesują. I pisz, dzwoń, wypytuj. A potem koniecznie się do nich udaj, aby sprawdzić jakie mają warunki i jak suczka której miotem jesteś zainteresowana się zachowuje.

Kojec to nic strasznego, jeśli pies nie jest pozostawiony sam sobie przez cały czas.

[kalyna]

Tylko ONka
tata dla DONów mówi stanowcze nie. I to na pewno samiec.

o tyle się pocieszam, że zady ONów nie są aż tak nisko jak u niektórych DONów, ale jakieś pewnie się znajdą.

I ostatnio przeglądam oferty na allegro i czy mam czym się obawiać, że szczeniaki są poniżej 1000zł? no bo jeden przypadek na forum już był jak psiak kosztował 500. Czy cena świadczy o jakości hodowli?

i no właśnie skąd najlepiej się dowiedzieć czy jakieś mioty są zaplanowane? bo na stronie są ogłaszane już szczeniaki
ale nie śmiejcie się ze mnie, bo ja pierwszy raz mam styczność z hodowlami. Sprawa z pseudo była o wiele prostsza