Skrypt forum używa informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej internetowej witryny. Dzięki ciasteczkom wiemy też co Wasze owczarki jadły na śniadanie. ;-) Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w plikach cookies kliknij "Akceptuję", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuję.
Prezentujemy zdjęcia i filmy naszych krótkowłosych i długowłosych owczarków niemieckich.

Owczarki niemieckie Foks & Atos w jednym "stoją" domu.

Nieprzeczytany postprzez Valdi » 16 lut 2011, 08:16

Oto Foks, znaleziony w Markach w 2007 roku, błąkał się głodny, zakleszczony w fatalnym stanie, początki babeszjozy. Po odkleszczeniu (prawie 30 sztuk) i kuracji babeszja się cofneła, przyszły za to inne problemy ale o tym z czasem , ten pies ma niesamowitą wolę życia i dzięki temu żyje. To zdjęcie zrobione zostało chyba 2 miesiące po znalezieniu ale muszę to jeszcze sprawdzić.

Obrazek
Valdi
Losowy avatar

Re: Foks & Atos w jednym "stoją" domu.

Nieprzeczytany postprzez Marek » 16 lut 2011, 08:21

Masz wielkie serce kolego :!:
Marek
Avatar użytkownika
Admin na emeryturze
2 lata członkostwa2 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: [*] Maciuś [*]
Imię: Marek
Wiek: 35
Lokalizacja: Zawiercie
Pochwały: 2
Dołączył(a): 12 lut 2011, 07:39

Re: Foks & Atos w jednym "stoją" domu.

Nieprzeczytany postprzez pumagr » 16 lut 2011, 09:45

to prawda , masz wielkie serce :!:
pumagr
Losowy avatar
Hodowca
2 lata członkostwa2 lata członkostwa
Dołączył(a): 13 lut 2011, 09:44

Re: Foks & Atos w jednym "stoją" domu.

Nieprzeczytany postprzez Wolf » 16 lut 2011, 09:47

Ładny bandzior :D
Wolf
Avatar użytkownika
Początkujący owczarkarz
2 lata członkostwa2 lata członkostwa
Wiek: 38
Lokalizacja: Małopolska
Dołączył(a): 13 lut 2011, 09:50

Re: Foks & Atos w jednym "stoją" domu.

Nieprzeczytany postprzez ewachw » 16 lut 2011, 11:25

a gdzie drugi??? :)
ewachw
Avatar użytkownika
Klubowicz
2 lata członkostwa2 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Lena
Imię: Ewa
Wiek: 38
Lokalizacja: Włoszakowice k/ Leszna
Pochwały: 5
Dołączył(a): 13 lut 2011, 09:12

Re: Foks & Atos w jednym "stoją" domu.

Nieprzeczytany postprzez Valdi » 16 lut 2011, 12:02

Otóż pewnego dnia jak zwykle pojechałem dokarmić bezdomne koty w pewne miejsce w Markach, zacząłem iść do kociej budki która była postawiona w chaszczach. Zdębiałem gdy go zobaczyłem leżącego obok budki. Na mój widok ruszył w moim kierunku , pomyślałem że to już koniec, otworzyłem puszki i wyłożyłem , on podszedł i zaczął jeść łapczywie. Był spokojny. Opuściłem teren i zadzwoniłem do mojej TŻ z tą wiadomością. Zdecydowalismy podjechać tam razem , gdy po pewnym czasie podjechaliśmy on wyszedł z krzaków i ku mojemu zdumieniu gdy otworzyłem klapę w moim kombi on bez wahania wskoczył do środka. No nieźle pomyślałem. Podjechaliśmy do lecznicy w Warszawie gdzie został obejrzany, zdjęto mu część kleszczy, spryskano środkiem kleszczobójczym oraz pobrano krew, Następnego dnia ponownie byłem w lecznicy gdzie wyjęto mu pozostałe kleszcze i podano lek na babeszję. I tak już został u Nas. Za miesiąc powtórzyłem krew wraz z testem na babeszję i wynik okazał sie ujemny. Było nieźle. Oczywiście przez ten miesiąc jego stan się poprawił , sierść wyładniała on ciutek przytył. Od samego początku wybrał mnie na swojego nowego opiekuna w sumie to ja z nim częściej przebywałem. I tak zamieszkał na naszej działce gdzie remontowaliśmy dom. Codziennie bywałem na działce i codziennie witał mnie bardzo wylewnie. Cdn......
Valdi
Losowy avatar

Re: Foks & Atos w jednym "stoją" domu.

Nieprzeczytany postprzez Valdi » 16 lut 2011, 12:23

To najwcześniejsze zdjęcie Foksa , chyba dwa dni po znalezieniu czyli 29 kwiecień 2007 roku, na łapce ma jeszcze opatrunek po kroplówce.

Obrazek

.......jak już pisałem sam wskoczył do kombi, on uwielbiał wskakiwać do samochodu i do tej pory uwielbia podróżówać ze mną autem.

Obrazek

i sam chętnie wyskakiwał ....te zdjęcia zrobione 30 kwietnia 2007 roku ... nie wyglądał na nich najlepiej ale potem to się zmieniło. Aha dodam że nie miał ani chipa ani tatoo .....

Obrazek


lubił aportować patyczki i lubi to nadal

Obrazek
Valdi
Losowy avatar

Re: Foks & Atos w jednym "stoją" domu.

Nieprzeczytany postprzez Valdi » 16 lut 2011, 16:51

Od samego początku Foks miał problem z odbytem, czyraczyca okołoodbytowa , zniszczone kompletnie gruczoły , permanentny stan zapalny, przeszedł operację chirurgiczną, potem zamrażanie ciekłym azotem, wiele antybiotyków, terapię cyklosporynową właściwie wszystko co można było zastosować było zastosowane, prowadził go wybitny chirurg ale niestety okazało że ta dolegliwość jest u Foksa nieuleczalna, ciągnie się do dziś z okresami gorszymi i lepszymi i tak już pozostanie.
Biedak nacierpiał sie ale znosił to z wielką godnością.

Jednak najgorsze co go spotkało to było jakoś tak na początku marca 2008 roku, niespełna rok po znalezieniu. Przyjeżdżam pewnego dnia na działkę ( a bywałem codziennie lub nawet dwa razy dziennie) i widzę że Foks na wybiegu leży .....sparaliżowany . Tylne łapy zupełnie bezwładne doznałem szoku :shock:. Nie będę się rozpisywał jak udało się zrobić Foksowi rezonans magnetyczny i jak udało się dotrzeć do Dr Sterny, któremu Foks zawdzięcza życie. Nie mniej jednak okazało się po przeprowadzonym rezonansie, że Foksiu ma skomplikowaną przepuklinę rdzenia kręgowego z obszernym uciskiem na rdzeń co spowodowało niedowład.
Został poddany skomplikowanej operacji, na tyle skomplikowne że aby się dostać do miejsca operowanego trzeba było usunąć mu pół jednego kręgu od góry, obecnie wyczuwalny przy głaskaniu jest tam uskok.
Po operacji dość szybko wstał bo już trzeciego lub czwartego dnia. On naprawdę ma niesamowitą wolę życia.

To są zdjęcia z połowy kwietnia, widać na nich jeszcze dość duży obrzęk pooperacyjny.

Obrazek
Obrazek
Valdi
Losowy avatar

Re: Foks & Atos w jednym "stoją" domu.

Nieprzeczytany postprzez egonek5 » 16 lut 2011, 17:35

ten pies nawet nie zdaje sobie sprawy jak wielkim jest szczesciarzem.Że ty jestes wspaniałym człowiekiem to nawet pisac nie trzeba.Wiele przeszedł i Fox i WY ,naprawdę wiele,ale jak widac powyżej na zdjęciach walczyc zawsze trzeba,nawet jesli sytuacja jest beznadziejna,jestescie niesamowici,wielki szacunek dla WAS :P
Czyraczyca jest okropną chorobą,mój poprzedni pies niestety nie dał rady z tego wyjsc,wam się udaje chorobe opanowac i oby tak dalej.Napisz proszę co się dzieje z Foxem gdy ta choroba daje znac.....u nas odbyt był już tak zablokowany guzami ze pies w żaden sposób kupy zrobic już nie mógł.
egonek5
Avatar użytkownika
Owczarkarz
2 lata członkostwa2 lata członkostwa
Pochwały: 3
Dołączył(a): 13 lut 2011, 21:57

Re: Foks & Atos w jednym "stoją" domu.

Nieprzeczytany postprzez ewachw » 16 lut 2011, 18:15

To się Foks nacierpiał, a wasza walka o zdrowie godna podziwu...
ewachw
Avatar użytkownika
Klubowicz
2 lata członkostwa2 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Lena
Imię: Ewa
Wiek: 38
Lokalizacja: Włoszakowice k/ Leszna
Pochwały: 5
Dołączył(a): 13 lut 2011, 09:12

Następna strona
Dział statystyki

Użytkownicy przeglądający ten dział: 14ruda i 0 gości

Opcje

Podobne tematy
  •  
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post