Pies w areszcie. W środę wyrok.

[Joan]

Pani Zofio, moją córkę poturbowała do krwi małpa, w Warszawie, na naszym podwórku. Mnie porwała ubranie, które miałam na sobie, ale dzięki obcisłym spodniom miałam tylko siniaki. Nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby tę małpę karać śmiercią, choć przyzna Pani, że ten incydent był zupełnie niezwykły i tego nikt nie mógł się spodziewać. Nie był to pies, nie było to nawet na ulicy, tylko na prywatnym, ogrodzonym terenie, a moja córka zwierząt się nie boi, ale ma też do nich respekt. Tu, z całą pewnością można stwierdzić, że nikt nie sprowokował małpy do takiego zachowania.
Właśnie dlatego, że tego typu incydenty nie podlegają kategorii dobra i zła, winić i karać można tylko człowieka.

Wracając do psa: My nie wiemy, czy chodziło o samą bliskość... Odebranie - tak, ukaranie właściciela - jak najbardziej, ale zabicie psa nikogo, niczego nie nauczy, co najwyżej znieczuli i przyzwyczai do przedmiotowego traktowania żywej istoty.

[Zofia]

BTW - skąd ta małpa się wzięła? Jaki to byl gatunek?

Mogę, aby nie zaśmiecać tematu, prosic o odpowiedź na priv?

Zofia Mrzewińska

[Thrima]

Przyznam, że też jestem ciekawa skąd się wzięła małpa na Warszawskim podwórku. Więc może jednak poproszę o odpowiedź publiczną, ale obiecują tutaj dalej tematu małpiego nie komentować.

[MarzenaG]

To przewodnik psa ma mieć wyobraźnię, zdrowy rozsądek, oczy dookoła głowy i refleks . I stosować, jakże słuszną na drogach, zasadę bardzo ograniczonego zaufania do innych. My mamy niewielki wpływ na zachowanie innych - nawet, jeśli powiemy, że sobie nie życzymy, żeby ktoś naszego psa głaskał, to i tak nie wymusimy takiego zachowania. Przewodnik zawsze i wszędzie jest odpowiedzialny za swojego psa. Dlatego, że go udomowił i wprowadził w obce dla niego środowisko - w świat ludzi. Tłumaczenia typu "bo on chciał tylko powąchać paczkę chipsów" są nieakceptowalne. Ja jestem psiara, a nie życzę sobie, żeby pies wąchał moje zakupy - mam do tego prawo?

[Joan]

BTW - skąd ta małpa się wzięła? Jaki to byl gatunek?

Mogę, aby nie zaśmiecać tematu, prosic o odpowiedź na priv?

Zofia Mrzewińska

To był pawian trzymany w prywatnym domu.

To przewodnik psa ma mieć wyobraźnię, zdrowy rozsądek, oczy dookoła głowy i refleks . I stosować, jakże słuszną na drogach, zasadę bardzo ograniczonego zaufania do innych. My mamy niewielki wpływ na zachowanie innych - nawet, jeśli powiemy, że sobie nie życzymy, żeby ktoś naszego psa głaskał, to i tak nie wymusimy takiego zachowania. Przewodnik zawsze i wszędzie jest odpowiedzialny za swojego psa. Dlatego, że go udomowił i wprowadził w obce dla niego środowisko - w świat ludzi. Tłumaczenia typu "bo on chciał tylko powąchać paczkę chipsów" są nieakceptowalne. Ja jestem psiara, a nie życzę sobie, żeby pies wąchał moje zakupy - mam do tego prawo?

Jak najbardziej, ja też nie życzę sobie obwąchiwania przez obce psy. Dlatego też nie podchodzę do psów, szczególnie z paczką chipsów w ręku.

[MarzenaG]

Jak najbardziej, ja też nie życzę sobie obwąchiwania przez obce psy. Dlatego też nie podchodzę do psów, szczególnie z paczką chipsów w ręku.

Ale czasami to pies podejdzie do Ciebie. Lub stoi koło ciebie w windzie. Lub mijacie się na ulicy. Sytuacji takich można wyobrazić sobie milion i jeszcze trochę.

[Joan]

Tak, to można mnożyć sytuacje i dywagować bez końca. Ja ze swojej strony mogę podać milion ludzkich, głupich zachowań.
Głupich to mało powiedziane - złośliwych i wrednych.

[14ruda]

I co tam w sprawie?Ma ktoś jakieś info?

[Joan]

https://www.facebook.com/emilia.hanley
Emilia Hanley
5 sierpnia
Tajfunek ma sié dobrze, jest kontakt z jego obecnymi opiekunami i jest mu naprawde najlepiej jak moze byc, poza faktem ze nie jest u siebie w domu. Niedlugo bédzie mial testy behawioralne i wtedy bédzie mozna powiedziec wiécej o psiaku, jest ponoc bardzo lagodny i przyjacielski w nowym miejscu i oby wkrótce bylo to formalnie potwierdzone testami.

Ilona Seppä Emi kocham Cię
To już dobre wieści. .
5 sierpnia o 14:41 przez: telefon komórkowy · Nie lubię · 3
Emilia Hanley
5 sierpnia o 14:50 · Lubię to! · 2
Martyna Blok A czy pani Ula może go odwiedzać?
5 sierpnia o 15:15 · Lubię to! · 1
Magdalena Szydlowska Bylam pewna...te psy sa bardzo lagodne...mam nadzieje ze niedlugo bedzie w domu
5 sierpnia o 15:17 przez: telefon komórkowy · Nie lubię · 2
Majka Jeżowska Dziękujemy Emilio z a wszystkie informacje i trzymamy kciuki za Tajfuna!
5 sierpnia o 16:01 · Lubię to! · 2
Agnieszka Korzeniewska Szkod, że nei mozna wnieść oskarżenia na babę za napaść na psa...
5 sierpnia o 16:26 · Lubię to! · 3
Magdalena Szydlowska Ja bym ta babe osobiscie udusila....
5 sierpnia o 16:28 przez: telefon komórkowy · Lubię to! · 2
Aleksandra Burla-Nowak ja mysle, ze ona dostanie duze odszkodowanie za to "ugryzienie"..... moze tak byc , Milus? a jak powioda sie testy, to co to oznacza dokladnie dla Tajfuna? czy to jako obronny punkt w jego obronie w sadzie?
5 sierpnia o 16:35 · Lubię to! · 2
Emilia Hanley Przepraszam, nie mogé podac wiécej informacjji dla dobra psiaka, ale liczé na to ze po zdaniu pozytywnie testów powinno byc dobrze.
5 sierpnia o 19:49 · Lubię to! · 4
Mariusz Werner nie podawaj nic ,ważne że żyje
5 sierpnia o 20:04 · Lubię to! · 1

[14ruda]

Dzięki Joan