Posłania

[saacrum]

Jako że pierwsze urodziny paskudy już za 11 dni szukam odpowiednio niezniszczalnego posłania Jakieś propozycje?

[sandrula811]

Hmm.. może prywatna, Xandorkowa kanapa ?
Po co mu jakieś psie legowisko, kanapa bardziej go ucieszy
Ostatnio w TK MAXXX widziałam kanapę dla yorka

[mój pies]

Może takie?
http://allegro.pl/mata-legowisko-kojec- ... 77460.html

[Tajgowa]

My w ostatnim tygodniu zaopatrzyłyśmy się w nowe legowisko (bodajże już 4). Kupione w Kakadu, ma metkę "Meduza" - ale jednak trochę inne niż to na pokazane zdjęciu. Jak będziesz chciała, to wrzucę potem foto. Tajga uwielbia tam spać, ale ona wgl dużo czasu spędza 'u siebie' na pontonie - chyba po prostu lubi.

Szczerze mówiąc, to nie spotkałam jeszcze niezniszczalnego posłania, niestety.
Ale jeśli dobrze się orientuję, to ktoś tutaj polecał legowiska z ekoskóry, że są dość wytrzymałe - chyba Brawurka

Zależy też jakiego legowiska szukasz, czy normalnego posłania, pontonu, czy może wiklinowego kosza - powiedź, to będziemy szukać konkretnego typu

[saacrum]

tylko nie wiklina bo zje w ciągu nocy! Takiego pontonu raczej

[ewachw]

Wtrącę tylko nieśmiało, że na pewnym etapie życia owczarka (przynajmniej mojego) nie ma czegoś takiego jak legowisko niezniszczalne..
Zakupiłam nawet swego czasu ponton z cordury reklamowane jako niezniszczalne właśnie..nic z tego zostało pożarte...

W związku z tym zrezygnowałam z "wypychanych" posłań na rzecz tzw "dry bed"

http://www.olino.com.pl/

dopiero niedawno zufałam Lenie na nowo i kupiłam porządne legowisko, mięciutkie (nawet Miniuś je sobie upodobał)

Tak mi się zdawało, że podobny temat już był...może coś wybierzesz..

legowiska-t213.html

[sKate89sc]

Jak ja się ciesze że moja nie zjada swojego legowiska. My mamy swoje od pierwszych dni kiedy Gabi z nami zamieszkała. Łatwo się czyści bo bezproblemu mieści się w automacie

[mój pies]

My możemy mieć każde legowisko bo Torinka żadnego nie zniszczy w żaden sposób. Nie dość, że go nie gryzie to jeszcze wogle w nim nie śpi. Uznaje tylko podłogę, szczegolnie kafelki.
Mieliśmy wiklinę, jest w piwnicy jak nowa, mieliśmy dry bed, jest w piwnicy jak nowy.
Najrzyjemniejsza była wiklina, bo materacyk łatwy był do wytrzepania, czy wyprania, natomiast dry bed się nie sprawdził z uwagi na to, że "łapie" kudły , poza tym włazi w niego piasek i trzeba solidnie się natrzepać, sam odkurzacz nie wystarczy.
Torze wystarczy pamięć, gdzie stało legowisko, by można wymagać od niej wykonania komendy "na miejsce"