Ja do ciasteczek dodaję różnych ziół, w sezonie świeżych - np pokrzywy. Moje futra bardzo lubią tez np tymianek, byle nie za dużo i sporo innych. Raz dodałysmy aromatyzowanej oliwy zamiast zwykłej (rozmaryn) i była dzika radość.
Czasem produkuję też ciasteczka serowe, a jeśłi do tej samej masy doda się troszkę soli i przypraw, to mamy genialną ludzką zakąskę pod piwo Mozna zrobić obie wersje jednocześnie. I nie śmierdzą jak wątróbkowe.
Ale to przysmaczki "szkoleniowe"- do mamlania, to jednak fuferka (wszystkie, niezaleznie od wielkości) preferują jak największe gnaty wołowe. Czasem wygląda to jakby cziły zeżarły dinozaura