Skrypt forum używa informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej internetowej witryny. Dzięki ciasteczkom wiemy też co Wasze owczarki jadły na śniadanie. ;-) Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w plikach cookies kliknij "Akceptuję", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuję.
Porady i problemy zdrowotne owczarka niemieckiego.

Stawy, jak to w końcu jest ograniczać ruch czy nie?

Nieprzeczytany postprzez MAŁAMI » 10 wrz 2014, 09:14

Jak to jest z tym ruchem i wysiłkiem fizycznym ? Jak DUŻO ruchu fundować 11 miesięcznemu dużemu ( przerośniętej) psu ? Czy 25 minut biegu rano przy rolkach w różnym tempie ( tempo nadaje pies, jak biegnie za szybko to ją spowalniam , staram się żeby mnie nie ciągła i nie czuła tego że jest ktoś na drugim końcu smyczy, oraz żeby jak najwięcej biegła po trawie) to za dużo na jej stawy? Czy popołudniu zabawy z piłeczką (więc też znowu dużo biegania), frisbee mimo że się uczymy dopiero to też skacze bardzo wysoko mogą jej zaszkodzić? Pytam bo w psim przedszkolu przestrzegali nas przed zbyt dużą eksploatacją szczeniaka( zero wymuszanego biegania, a spaceru bez przerwy nie więcej niż 30 min jednorazowo).Stosowaliśmy się do zaleceń, ale zwierz już urósł nabrał ciała i rozmiarów dorosłego psa, a energia ją roznosi, jak się nie zmęczy to najzwyczajniej jej się nudzi i zaczyna strasznie psocić w domu. Młoda, wiadomo to mój pierwszy psiur, a w tym temacie wolałabym nie uczyć się na własnych błędach.
MAŁAMI
Avatar użytkownika
Początkujący owczarkarz
Owczarek niemiecki: Kiara
Imię: Agata
Wiek: 30
Lokalizacja: kraków
Dołączył(a): 12 lut 2014, 12:33

Re: Stawy, jak to w końcu jest ograniczać ruch czy nie?

Nieprzeczytany postprzez Dagi » 10 wrz 2014, 10:07

Moim zdaniem bieganie przy rolkach, czy rowerze 11 miesięcznego psa nie jest wskazane. Bieganie po asfalcie BARDZO obciąża stawy, nawet u dorosłego, zdrowego, człowieka - wiem, bo mówię o sobie ;)Frisbee też bym wyeliminowała ze względu na kręgosłup. Naszej Arii w RTG wyszła niestabilność w połączeniu kręgosłupa, a z tego co piszesz Twój psiak jest przerośnięty, więc lepiej nie ryzykuj...
W przedszkolu mieli rację - ruch nie może być wymuszony. Z własnego doświadczenia wiem, że lepiej zmęczysz psa treningiem np. z posłuszeństwa plus zabawą w aport itp. Samo " przeciągniecie młodego psa" kilka km, dla samego biegania, zmęczy go tylko na jakiś czas i przy okazji może zaszkodzić zdrowiu. Krótszy, urozmaicony trening daje więcej niż kilkugodzinne bieganie ot tak sobie...
Owczarki męczy praca, zadania, które mają wykonać. Aria była bardzo niesforna i te jej szaleństwa i demolki w domu nie wynikały z braku ruchu, bo miała go mnóstwo, ale z NUDÓW. Zwiększyłyśmy częstotliwość treningów i pies wyluzował ;)Teraz spacer to przede wszystkim trening, a dopiero później zabawa i brykanie po łące ;)
STRONA ARII

"Na świecie nie ma lepszego psychiatry od szczeniaka liżącego cię po twarzy" - Edward Abbey.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Dagi
Avatar użytkownika
Klubowicz
2 lata członkostwa2 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Aria
Imię: Dagi
Wiek: 36
Pochwały: 11
Dołączył(a): 02 kwi 2012, 13:47

Re: Stawy, jak to w końcu jest ograniczać ruch czy nie?

Nieprzeczytany postprzez vega_bw » 10 wrz 2014, 10:54

Dokładnie tak, jak pisze Dagi.
Trening przede wszystkim, jak zmęczy się mózg,to pies będzie spokojniejszy w domu.
Pamiętać należy,że ruchu powinno być sporo,ale nie bieganie przy rowerze,czy rolkach, raczej spacery po urozmaiconym podłożu, górki, wzniesienia, pływanie,długie spacery po piasku. Szaleńczy bieg nie jest wskazany.
Piszesz,że Twój psiak jest przerośnięty,to tym bardziej trzeba zadbać o muskulaturę,bo mięśnie nie nadążają za kośćcem i trzeba je dodatkowo wzmacniać.
Pamiętaj również o zbilansowaniu diety,żeby dostarczyć psu składników umożliwiających zbudowanie tej muskulatury.
Ze swojego doświadczenia powiem,że do ukończenia 12 miesiąca życia przez Rudzielca nie było mowy o skokach przez przeszkody, biegach przy rowerze, potem stopniowo włączaliśmy te elementy.
Bardzo dużo łaziliśmy po lesie,a to ze względu na to,że mamy wzgórza morenowe, przez co lekkie wspinaczki tylko pomogły zbudować mięśnie, sporo spacerowaliśmy po plaży, taki marsz mocno męczył psa,a dodatkowe atrakcje w postaci kopania dołów mieliśmy gratis.
Choćbyś powiedział o sobie i swoim psie wszystko, to i tak zawsze zostaje coś do powiedzenia...
vega_bw
Avatar użytkownika
Klubowicz
1 rok członkostwa
Owczarek niemiecki: Falko zwany Rudym ;)
Imię: Beata
Lokalizacja: Nad Słoną Wodą
Pochwały: 7
Dołączył(a): 26 wrz 2012, 09:06

Dział statystyki

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

Opcje

Podobne tematy
  •  
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post