Szczeniak gryzie

[nebrot]

albo spróbuj chwycić za pyszczek i ją zamknij na kilka sekund.
to jest dobry sposób na skarcenie. Bo wtedy pies czuje pewien dyskomfort.

U nas to podzialalo, a z drugim psem podzialalo wkladanie palce lub piesci do pyska. Jak pies gryzl mnie po rec, to zamiast wyrywac reke, wpychalam palucha do gardla. Pies sie krztusil i w ciagu doslownie kilku dni na amen przestal gryzc.

[mój pies]

U nas zamykanie pyszczka nic nie dawało, a nawet było gorzej. Podobnie z pięścią. Natomiast to wpychanie palucha może będzie dla uparciucha dobrym odstraszaczem. Choć z dnia na dzień jest lepiej.

[Tomek]

U nas ani zamykanie pyska, ani wsadzanie pięści czy palców do gardła nie pomagało - tylko rozwścieczało złośnika.

[mój pies]

No właśnie, moja też wtedy dostaje "dziekie oczy" warczy i szczeka

[mój pies]

Wzięłam się na sposób.
Jak Torze odbija i ją roznosi po domu, zaczepia wszystko i wszystkich odrywam się od swoich zajęć i rozpoczynam lekcje wykonywania komend.
Dość szybko się uspokaja a po chwili jest juz całkowicie skoncetrowana na ćwiczeniach.
Umie już: noga, siad, łapa, druga (łapa), waruj (szybko zmieniłam z leżeć, żeby było jak trzeba).
Coraz lepiej już wychodzi siad-zostań i waruj - zostań.
Chociaż na początku było śmiesznie bo na waruj-zostań Torcia po protu czołgała się za mną.
Teraz jednak już połapała o co chodzi i wczoraj wieczorem wykonała wszystko modelowo.
Dziewczynka bardzo ale to bardzo lubi ćwczenia, a ja żałuje tylko, że mam za mało wiedzy fachowej by wydobyć z niej wszystko co najlepsze.