Tematy związane z owczarkami niemieckimi.

Zabawy z psem

Nieprzeczytany postprzez Ewa-Hunter » 05 cze 2012, 23:20

Może podzielimy się pomysłami na zabawy z psem?
Nie muszą być super edukacyjne (choć i tak pewnie są) ale muszą cieszyć naszego pupila :yahoo:

Zabawa w nazwy:

I poziom:
Rozrzucam na podłodze zabawki różnego kształtu i rodzaju (piłka, gumowe kółko, sznurek, szmatka z supłem, misiek, gumowy por, itd) i mówię Siad. Jak już pies skupi uwagę na mnie, mówię np. "Daj por" i czekam. Gdy przyniesie - nagroda, jeśli nie tą co trzeba - to mówię Nie i powtarzam komendę. Huntek na ogół potrafi przypisać nazwy do swoich zabawek ale pomyłki jeszcze się zdarzają. I tak ma wielką frajdę.
Zaczynałam od piłki i sznurka - dwie bardzo odmienne rzeczy. Potem stopniowo dokładałam nowe słowa ale nie za szybko, bo się stresował i przestawał łapać o co mi chodzi. I tu pomógł mi kliker - jest szybszy niż słowa. Gdy w zabawie pojawiała się nowa rzecz i słowo, to naprowadzałam psa tak, że jak tylko na nią spojrzał lub zbliżył się do niej to klik i nazwa rzeczy, a po niej znów komenda.

II poziom:
Z czasem zmodyfikowałam zabawę i biorę po 2 rzeczy, ale 1 małą i 1 dużą. Komenda np. Daj małą piłkę lub Daj dużą piłkę. Też sobie radzi ale wyraz zastanowienia na pysku jest super - nawet czoło marszczy :roftl:


"Sprzątamy"

To wymyśliłam, gdy miałam już dość potykania się o tysiące zabawek. Zabawki Huntka stoją w starym wiklinowym koszyku bez pałąka (urwał się). Wyrzucam resztę zabawek na podłogę, a te które poniewierają się gdzieś po domu zostawiam tam gdzie są. Komenda np. "Kółko do koszyka", pokazuję palcem wnętrze koszyka i czekam. Jak wrzuci - nagroda. Jak nie trafi to powtarzam komendę. Potem jest szukanie po domu tych, które się poniewierają i znów Do koszyka.
Jeśli nie daje rady to można podejść do tej zabawki pokazać ją palcem, kiedy weźmie do pyska pochwalić i powtórzyć komendę pokazując palcem koszyk.
Oczywiście zaczęliśmy od samej piłki, żeby wylądowała w koszyku a nie obok. Było trochę problemów ale gdy już miał pysk nad koszykiem to upuszczałam mu nagrodę do koszyka tuż przed nosem, wtedy wypuszczał z paszczy piłkę i ..punkt! I pochwała i radość moja wielka.
Uwaga! Gdy jest np. kilka piłek, to żeby szybciej dostać nagrodę, mój cwaniak czasami wybiera z koszyka tą która wrzucił, zamiast przynieść następną.

Zabawy w przynieś komórkę nie polecam - dzięki uściskowi szczęk mojego pieseczka nie mamy już 2 telefonów. Ja nie merdnęłam rozumem, a on tak się starał :-(Teraz komórki trzeba odkładać wysoko. Mam za swoje :ooops:
Ostatnio edytowano 05 cze 2012, 23:32 przez Ewa-Hunter, łącznie edytowano 1 raz
Ewa-Hunter
Losowy avatar
Początkujący owczarkarz
Owczarek niemiecki: Hunter
Imię: Ewa
Wiek: 56
Lokalizacja: Łódź
Pochwały: 2
Dołączył(a): 31 maja 2012, 20:59

Re: Zabawy z psem

Nieprzeczytany postprzez saacrum » 05 cze 2012, 23:25

Ewa-Hunter napisał(a):Zabawy w przynieś komórkę nie polecam - dzięki uściskowi szczęk mojego pieseczka nie mamy już 2 telefonów. Ja nie merdnęłam rozumem, a on tak się starał :-(Teraz komórki trzeba odkładać wysoko. Mam za swoje :ooops:


miałam to samo :ooops:dotyk w tel nie przeżył zębów Xandośka. :ooops::ooops:
"Możesz powiedzieć psu największe głupstwo, a on spojrzy ci w oczy tak, jakby chciał rzec: 'O Boże, masz absolutną rację! Nigdy bym na to nie wpadł." Dave Barry

ObrazekObrazek
Obrazek
saacrum
Avatar użytkownika
Klubowicz
Owczarek niemiecki: Xandor
Imię: Monia
Wiek: 17
Lokalizacja: Mysłowice
Pochwały: 1
Dołączył(a): 14 lis 2011, 11:20

Re: Zabawy z psem

Nieprzeczytany postprzez dariex » 06 cze 2012, 20:58

Ewa masz mnóstwo fajnych pomysłów i na prawdę miło się Ciebie czyta :ok:

http://smon.pl
dariex

Klubowicz
Owczarek niemiecki: Chivas
Imię: Daria
Wiek: 33
Lokalizacja: Krk
Pochwały: 9
Dołączył(a): 24 lis 2011, 21:05

Re: Zabawy z psem

Nieprzeczytany postprzez Ewa-Hunter » 06 cze 2012, 23:31

Dzięki :lool:
Mój Huntek wyraźnie motywuje mnie do twórczej aktywności. Twórczej przez małe tfu...

A w co Wy się bawicie, bo tak naprawdę wstawiłam ten temat, ponieważ mało jest opisów zabaw z psem, zwykle się powielają.
Znalazłam książkę (ze zdjęciami) tytułu nie pamiętam, ale to było chyba dla małych piesków albo tych do cyrku. Po co mam uczyć psa, żeby np. składał łapy jak do modlitwy, kiedy on ma diabła za skórą? To chyba była amerykańska autorka - oni są tacy God-bless-you przy byle okazji.

Ale.... w książce "Mądry pies" autorstwa Immanuel Brimelin jest rozdział pt. Umysłowy jogging na każdy dzień.
I tam jest taki fajny test dotyczący psiej umiejętności obserwacji. Też dobre jako zabawa.

Najpierw kilka zasad:
1. pies musi być wypoczęty
2. nie bawimy się (nie trenujemy mózgu!) po jedzeniu
3. czas takiej zabawy ( właściwie treningu) to max 20 minut
4. robimy to w dobrze znanym otoczeniu, bez jaskrawego światła i niespodziewanych hałasów
5. mogą nam towarzyszyć inne osoby ale tylko dobrze znane psu
6. w trakcie zabawy trzeba co jakiś czas zrobić przerwę i odwrócić uwagę psa (myślenie może boleć - skąd to znam?!)

Nazwałam to roboczo "Pięć Kubków'"

Potrzebne:
- 5 kubków (wiaderka, miski, pudełka - cokolwiek) ale zdecydowanie różniących się kształtem i wielkością - będę pisała umownie "kubki"
- pychotki (tak jest w książce) albo zabawka, którą pies uwielbia + pychotki jako nagroda po... (moja modyfikacja, bo za dobrze szukał kierując się węchem. No chyba, że chowamy kawałek żółtego sera, ale najpierw kubki posmarujemy serem od środka, żeby tak samo pachniały, bo tu chodzi o spostrzegawczość a nie węch)

I poziom wtajemniczenia (przygotowanie)
- ustawiamy 2 kubki (czy co tam mamy) przed sobą, pies siedzi metr od nas i parzy.
- na jego oczach wkładamy pychotkę/zabawkę pod jeden "kubek" i mówimy Szukaj - pewnie znajdzie!
- powtarzamy kilka razy aż dojdziemy do wniosku, że wie jak wygląda "szczęśliwy kubek"
- zamieniamy kubki miejscami i odsuwamy psa na większą odległość - jak poleci od razu do właściwego kubka - znaczy załapał.

II poziom (pies już nie może widzieć gdzie to jest schowane!)
- bierzemy 5 kubków, ustawiamy je w rządku, jeden z nich to nasz stary, dobrze znany i obśliniony kubek z I etapu
- wkładamy to coś pod stary kubek tak, żeby pies tego nie widział i mówimy Szukaj - nie zawsze znajdzie od razu, ale jak już kilka razy znajduje bez pudła to....

III poziom:
- rozstawiamy te 5 kubków w różnych miejscach pokoju,
- to coś nadal pod starym kubkiem, tak włożone, żeby pies nie widział i komenda Szukaj - to zajmie więcej czasu, bo tu trzeba dokonać wyboru, pies myśli tak intensywnie, że aż słychać trybiki:)

IV poziom (podwyższony stopień trudności, z tym psy radzą sobie ze zdecydowanie większym trudem)
- 5 kubków w rzędzie
- to coś wkładamy pod inny kubek tak, żeby nie widział gdzie (ten obśliniony jest pusty) i komenda Szukaj - pies poleci do znanego kubka i...konsternacja! O co kaman? Nie ma!
Autorka pisze że reszta zależy od temperamentu psa: albo zacznie szukać pod innymi kubkami albo, sierota, nie będzie wiedział co dalej. Wtedy trzeba mu pokazać gdzie jest to coś. Po kilku - kilkunastu powtórkach powinien zajarzyć i bawić się dobrze.

Moja rada - raczej nie należy brać naczyń ceramicznych, bo mogą popękać. Szkoda psa! Poza tym straciłam 2 piękne kubki bo się uszy urwały :nea:
My doszliśmy do III poziomu , fajnie było :brawo:

Pochwały przyznane za posta: 2
Ewa-Hunter
Losowy avatar
Początkujący owczarkarz
Owczarek niemiecki: Hunter
Imię: Ewa
Wiek: 56
Lokalizacja: Łódź
Pochwały: 2
Dołączył(a): 31 maja 2012, 20:59

Re: Zabawy z psem

Nieprzeczytany postprzez Wilania » 07 cze 2012, 08:54

Świetne masz pomysły. Na pewno skorzystamy :D
Wilania

Początkujący owczarkarz
Owczarek niemiecki: Wirus
Imię: Ania
Wiek: 25
Lokalizacja: Wrocław
Pochwały: 2
Dołączył(a): 14 kwi 2012, 17:23

Re: Zabawy z psem

Nieprzeczytany postprzez dor_cia » 07 cze 2012, 11:19

Ewa, rewelacja ! miałam ogromny problem, żeby odwrócić uwagę Sułtana od zlizywania maści z brzucha. Teraz już wiem jak skutecznie temu zapobiec. Właśnie pobawiłam się z nim w szukanie kabanosa :-)Dałam powąchać smaczka, schowałam kawałek pod kubełkiem po serku ( były trzy kubełki ). Za pierwszym razem nie bardzo wiedział o co chodzi ale czas grał na moją i maści korzyść :roftl:
On myślał a lekarstwo "drążyło" skórę. Ale jak złapał zapach to momentalnie skupił swoją uwagę na kubełku ze smaczkiem. Najpierw usiadł przy tym kubełku i myślał ze go wyręczę, na komendę "twoje" kombinował jak dostać się do nagrody. Popychał nosem a potem zajarzył, że trzeba łapą. To był moment - przewrócił kubełek i zajadał się zdobytym smakołykiem. I tak kilka powtórzeń. Maść nie została zlizana, skóra dostała to co potrzeba, pies jest o stopień mądrzejszy a mnie rozpiera duma - przyjemne z pożytecznym !!!Dzięki za wspaniały pomysł :dzięki:
Mylić się jest rzeczą ludzką, wybaczać - psią
dor_cia
Avatar użytkownika
Owczarkarz
Owczarek niemiecki: Sułtan
Imię: Dorota
Lokalizacja: Warszawa
Pochwały: 4
Dołączył(a): 19 mar 2012, 18:46

Re: Zabawy z psem

Nieprzeczytany postprzez Ewa-Hunter » 07 cze 2012, 17:48

... :roftl:nie trafiam w klawisze...muszę się wyśmiać :roftl:Super zastosowanie zabawy a Twój opis - istne cudo. Wymiziaj psinę. A co mu jest?
Ewa-Hunter
Losowy avatar
Początkujący owczarkarz
Owczarek niemiecki: Hunter
Imię: Ewa
Wiek: 56
Lokalizacja: Łódź
Pochwały: 2
Dołączył(a): 31 maja 2012, 20:59

Re: Zabawy z psem

Nieprzeczytany postprzez dor_cia » 07 cze 2012, 18:00

Oj, co mu nie jest? Sułtan przeszedł zaawansowaną nużycę z powikłaniami bakteryjnymi, teraz "pracujemy" nad odbudową skóry więc jest namaszczany różnymi kremami, spayami i maściami. Został nam brzuch i pachwiny. I największy problem był w tym, że to wszystko zamiast zostać na skórze było przez Sułka wchłonięte tyle, że przez paszczę :-)Ale teraz już jestem mądrzejsza i sprytniejsza -dzięki Tobie :dzięki:
Mylić się jest rzeczą ludzką, wybaczać - psią
dor_cia
Avatar użytkownika
Owczarkarz
Owczarek niemiecki: Sułtan
Imię: Dorota
Lokalizacja: Warszawa
Pochwały: 4
Dołączył(a): 19 mar 2012, 18:46

Re: Zabawy z psem

Nieprzeczytany postprzez MarzenaG » 07 cze 2012, 21:24

Ewa-Hunter napisał(a):- pychotki (tak jest w książce) albo zabawka, którą pies uwielbia + pychotki jako nagroda po... (moja modyfikacja, bo za dobrze szukał kierując się węchem. No chyba, że chowamy kawałek żółtego sera, ale najpierw kubki posmarujemy serem od środka, żeby tak samo pachniały, bo tu chodzi o spostrzegawczość a nie węch)



A zabawki pies nie wyczuje? :scratch
Pozdrowienia

Marzena
MarzenaG
Avatar użytkownika
Początkujący owczarkarz
Owczarek niemiecki: Fabiola K-9 BU
Imię: Marzena
Wiek: 44
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 2
Dołączył(a): 16 kwi 2012, 13:01

Re: Zabawy z psem

Nieprzeczytany postprzez Ewa-Hunter » 09 cze 2012, 00:38

Oj, dziękuję za pochwały :ooops:Zaczynam rozumieć Huntka! :lool:

Biedny Sułtan. Kiedyś dostaliśmy w prezencie szczeniaka jamnika szorstkowłosego, który na 1 cm2 miał 2-3 włoski. Po miesiącu smarowania i mycia sierść zaczęła odrastać i przez pewien czas wyglądał jak szczotka do mycia sedesów.

Marzena, żółty serek pachnie tak zabójczo, że przytłumi zapach zabawki. Powinno działać. Huntek trochę zgłupiał, gdy zamiast sera zobaczył piłeczkę ale moja wielka radość i pychotka do paszczy przekonały go do dalszych eksperymentów.
Ewa-Hunter
Losowy avatar
Początkujący owczarkarz
Owczarek niemiecki: Hunter
Imię: Ewa
Wiek: 56
Lokalizacja: Łódź
Pochwały: 2
Dołączył(a): 31 maja 2012, 20:59

Następna strona
Dział statystyki

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

Opcje

Podobne tematy
  •  
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post