X Przykazań dobrego wychowania

[Jangcy]

1. KONSEKWENCJA
Już w momencie odebrania szczeniaka od hodowcy zaczyna się jego wychowanie. Wszystko jedno, czy chodzi o zachowanie czystosciw domu, spanie na kanapie czy wykonywanie komend, główną zasadą zawsze jest konsekwencja. Pies nie zna wyjatków. Jeżeli pan raz mu pozwoli spać ze sobą w łóżku, bedzie już zawsze uzurpował sobiedo tego prawo. Jeżeli raz mu sie uda uniknąć wykonania komendy "SIAD",(pan skomentuje to:"chyba dzisiaj nie ma ochoty) zawsze będzie tego próbował, także w odniesieniu do innych komend. (pan skomentuje: zawsze mnie słucha ale dziś nie ma nastroju, albo robi "focha".

2. CIERPLIWOŚĆ
Cierpliwość to jedna z najważniejszych zalet właściciela ułatwiających wychowanie psa. Wiele osób ulega zniecierpliwieniu, jeżeli najpóźniej po trzeciej próbie pies nie zrozumie, o co panu chodzi. Ktoś kto traci nerwy i opanowanie wobec swojego psa (ja uważam że nie nadaje się na właściciela, ale to moje zdanie) traci najważniejsze jego zaufanie
Wczuwając się w sytuację psa wygląda to tak: nie rozumie człowieka, lecz jest pełen dobrych checi i rob wszystkoco może, aby zgadnąć, co jego pan ma na myśli - i za cały ten trud dostaje (nie daj Boże) klapsa!!!

3. POCHWAŁY
Pochwały są dużo skuteczniejsze, a więc ważniejsze niż kary!!!! Właściciel, który potrafi tak pokierować swoim psem, zeby go jak najczęściej chwalić, nie będzie miał powodów by gderać. Pies, który dzięki pozytywnymdoświadczeniom dowiaduje się, co mu wolno, prze się pokusie próbowania, czego mu nie wolno. Pochwały wzmacniają poczucie waertościu psa, a tym samym wzajemne zaufanie między psem a panem.

4. GŁOS
Odpowiedni ton głosu jest niezwykle ważnym instrumentem w wychowywaniu psa. Zawsze należy sie staraćmówić do psa spokojnie, nie podnosząc głosu. Wiele osóbbłędnie sądzi, że pies zareaguje wyłącznie na ton rozkazujący. A przecież jest on obdarzony dużo lepszym słuchem niz ludzie, do których mówimy normalnym tonem.
Poza tym pies doskonale potrafi rozpoznaćpo brzmieniu naszego głosunajdrobniejsze zmiany naszego nastroju. mozna to wykorzystać, nadając naszemugłosowi zdecydowane brzmienie, gdy chcemy położyć nacisk na wykonanie określonej czynności, mówiąc łagodnie, gdy psa obdarzamy pieszczotami, oraz radośnie, gdy go chwalimy. Podniesiony ton powinnismy zarezerwować na sytuacjeabsolutnie wyjątkowe, w których pies powinien wiedzieć, że chodzi o sprawę najwyższej wagi.

5. KOMENDY
Są one dla psa niezwykle ważne. Juz wobec szczeniaka powinniśmy używaćzawsze tych samychsłówna określenie danych zachowań. Jeśli więc zdecydowaliśmy się na komendę "DO NOGI" nie wolno za jakiś czas zacząć wołać "DO MNIE", lub "CHODŹ TU"; należy pozostać przy raz zapamiętanym przez psa pojęciu. Nasza konsekwencja w tym względzie ułatwi mu porozumienie z nami.

6. AKCEPTACJA GRANIC
Ćwiczenia z psem lub wspólna zabawa nie mogą trwać zbyt długo, za to powinnyodbywać sie systematycznie. Nie należy teżuczyć kilku rzeczy jednocześnie. Najpierw musi on prawidłowo skojarzyć (zrozumieć), jedno pojęcie, aby móc się zająć kolejnym. Należy zachować także umiar w stawianiu wymagań fizycznych naszemu przyjacielowi Psów o krótkich kończynach nie mozna zmuszać do wyczynóww skoku wzwyż. Wybierając zabawę należy także uwzglednić wiek psa! Należy też zwracać uwagę na temperaturę otoczenia i w czasie upałów nie wymagać od psa koncentracji.

7. ĆWICZENIA NA CO DZIEŃ
Często wychowanie psa jest zajęciem na pół etatu. A przecież wcale nie jest trudno uczynić naukę podstawowych komend częścią dnia codziennego. Pies nie powinien być tresowany jak cyrkowy lew, przecież nauka pożądanych zachowań ma mu ułatwić zdobycie stałego miejsca w ludzkiej wspólnocie i włączenie się w życie rodziny. Ja idąc rano po chleb na odcinku 2X800 metrów przerabiam "NAPRZÓD", "STÓJ", "SIAD", "WARUJ", "SIAD-ZOSTAŃ", "NOGA", "RÓWNAJ". "WARUJ-ZOSTAŃ, "NAPRZÓD-BIEG", "PAD" i "PAD-ZOSTAŃ". Po powrocie z samych tylko zakupów mogę psa śmiało zostawić w domu nawet na ponad 12 godzin i wiem że będzie smacznie spał.

8. STAŁY RYTM DNIA
Wszystkie psy lubią systematyczność i rytuały. Znany rytm dnia czyni światobliczlnym i przewidywalnym, a to daje poczucie bezpieczeństwa. Starajmy się wiec w miarę mozliwości o tałych porach karmic psa, wyprowadzać go na spacer i zostawiać go samego. Nie znaczy to oczywiście że nie mozna go zabierać na sobotnio-niedzielne wycieczki lub inne rzadsze atrakcje. Psy zadziwiająco łatwo przystosowują się do najróżniejszych sytuacji i bardzo szybko uczą sie rozróżniać urlop, wycieczkę i codzienność.

9. KONCENTRACJA
Jeśli chcemy nauczyć młodego psa właaściwego reagowania na nową komendę , zadbajmy oto, aby mógł się całkowicie na nas skoncentrować. Młode zwierzeta nie potrafią sobieradzić z czynnikamirozpraszającymi ich uwagę, zwłaszcza gdy uczą się nowych rzeczy.

10 INTEGRACJA
Błędem, który czasami popełniaja niektórzy właściciele, jest traktowanie psa jak maszyny do ćwiczeń. Zdarza się, że zwierzęta wychodzą z boksutylko wtedy gdy mają się czegoś nauczyć. Potem znowu spedzają cały dzień (albo więcej) w zamknięciu i samotności. Wiele z takich psówsprawia wrażenie, jakby słuchały swoich państwa wbrew swej woli, co w pewnym sensie odpowiada prawdzie. Nie ma bowiem między nimiwzajemnego zaufania, niemego porozumienia.
Pies jest istotą społecznąi powinien żyć w sforze, czyli mieć kontakt z człowiekiem. Musi spedzać odpowiednio dużo czasuw towarzystwie swojego ludzkiego partnera. Zabierajmy więc go ze soba na urlop, na niedzielna wizytę u rodziny, na zakupy itd Wtedy godziny gdy musi zostać sam nie będą tak trudne, będzie miał pewność, że jego pan z całą pewnością wróci i znowu będą razem.

Podwieszam. Admin.

[egonek5]

przyznaje ze wstydem,ze cierpliwosci czasami mi brakuje,mimo,że wiem jak jest to ważne

[donald1209]

Nad 10-cioma przykazaniami Bożymi się nie dyskutuje. A nad tymi chyba można?

Otóż nie mam zamiaru negować niczego co Jangcy napisał, chciałem może pewne punkty rozwinąć czy uściślić.

Ad.1 ' Pies nie zna wyjatków. Jeżeli pan raz mu pozwoli spać ze sobą w łóżku, bedzie już zawsze uzurpował sobiedo tego prawo"
Pies nie może niczego robić "na własną łapę", chyba że mu na to pozwolimy. Czyli jeżeli pan pozwoli wejść na łóżko to wchodzi, ale na komendę natychmiast zchodzi i nie wolno mu wejść bez pozwolenia.
I bezwzględna zasada: komenda wydana MUSI zostać wykonana. Czyli jak widzę że szczeniak bawi się z innym psem a do mnie nie jest wystarczająco opanowane to lepiej nie wydawać komendy, która może nie być wykonana. Lepiej np. podejść i złapać psa.

Ad.5. "Jeśli więc zdecydowaliśmy się na komendę "DO NOGI" nie wolno za jakiś czas zacząć wołać "DO MNIE", lub "CHODŹ TU"; należy pozostać przy raz zapamiętanym przez psa pojęciu."
Tu bym się lekko nie zgodził, bo każda z tych komend może znaczyć co innego. Noga - choć do mnie i usiądż przy lewej nodze, Do mnie - usiądż przodem przede mną a chodż tu np podejdż bliżej, nie oddalaj się. Oczywiście patrz przykazanie 1.
I trzeba mówić jak najmniej do psa, używając tylko zrozumiałych słów czyli komend i unikać pokusu odmiany. Np. jak jest piłka to przynieś piłka a nie piłkę, szukaj piłka a nie piłki itp.
Oczywiście nie dotyczy to zabawy. Wtedy możemy mówić do naszego pupila co nam ślina na język przyniesie.

Ad.7.
Rozszerzył bym o uwagę, że nie może być dwóch rodzajów relacji pan - pies. Tzn w trybie nauki czy pracy pies ma wykonywać wszystkie komendy a poza tym niech robi co chce. Cały czas powinien być "pod nadzorem" i dostawać komendy, nawet w rozumieniu postronnych niczemu nie służące. Oczywiście może mieć tzw czas wolny ale wtedy zwykle nie chce nic sam robić i nie odstępuje pana na krok.

Pozostałe bez uwag.

A co Wy o tym sądzicie?

Krzysztof

[Hiku27]

Czytajac te 10 przykazan to oczywiscie sie pod nimi podpisuje ale jezeli moge cos od siebie to tylko to ze cierpliwosc to jest chyba najwazniejsza sam widze jak moj gamon chyba czasem specjalnie wystawia mnie na ta probe - wydaje komende a on mysli mysli mysli czy ja wykonac stoje licze sobie do 10ciu i czekam dalej az w koncu Hikarciu lapie ze chyba przesadzil i podchodzi do mnie siada naprzeciw,ale jak mam smakola to tempo wykonywania polecen jest blykawiczne to tak a propo pochwal i nagrod

[Jangcy]

Krzysiu oczywiście przyznaję rację należy rozwinąć lub uściślić ale jest tak że: "język giętki nie powie wszystko to co pomyśli głowa"

[donald1209]

.
Uważam, że ten Twój tekst jest fajnym materiałem wyjściowym do dyskusji nad tym, jak widzimy wychowanie psa, oczywiście na bazie osobistych doświadczeń.

Pozdrowienia
Krzysztof

[Adela555]

Jak tu być cierpliwym skoro pies cie totalnie olewa i nic na niego nie działa?

[donald1209]

Jak tu być cierpliwym skoro pies cie totalnie olewa i nic na niego nie działa?

Bo świat jest dla niego ciekawczy niż Ty. Najpierw musisz sprawić, żeby to z tobą było ciekawiej, niż np węszenie czy zabawa z innym psem. Jest o tym wiele materiałów, także w internecie. Np. świetny artykuł B. Górnego:

http://www."forum którego nie podlinkowujemy"/teksty/tekst.asp?id=45&idd=2

Krzysztof

[Adela555]

Jak tu być cierpliwym skoro pies cie totalnie olewa i nic na niego nie działa?

Bo świat jest dla niego ciekawczy niż Ty. Najpierw musisz sprawić, żeby to z tobą było ciekawiej, niż np węszenie czy zabawa z innym psem. Jest o tym wiele materiałów, także w internecie. Np. świetny artykuł B. Górnego:

http://www."forum którego nie podlinkowujemy"/teksty/tekst.asp?id=45&idd=2

Krzysztof

Przeczytałam to ale nic z tego nie rozumiem. Na podwórku pies tak ze mną nie będzie współpracować, bo od szukania jakiś przedmiotów będzie wolał ganiać ptaki, a poza domem nie mogę spuścić go ze smyczy bo już do mnie nie wróci.

[Wyjątek]

Jak tu być cierpliwym skoro pies cie totalnie olewa i nic na niego nie działa?

Bo świat jest dla niego ciekawczy niż Ty. Najpierw musisz sprawić, żeby to z tobą było ciekawiej, niż np węszenie czy zabawa z innym psem. Jest o tym wiele materiałów, także w internecie. Np. świetny artykuł B. Górnego:

http://www."forum którego nie podlinkowujemy"/teksty/tekst.asp?id=45&idd=2

Krzysztof

Przeczytałam to ale nic z tego nie rozumiem. Na podwórku pies tak ze mną nie będzie współpracować, bo od szukania jakiś przedmiotów będzie wolał ganiać ptaki, a poza domem nie mogę spuścić go ze smyczy bo już do mnie nie wróci.

To nie wina psa, że tak został nauczony...