Wiem, wiem ostatnimi czasy produkuje dużo wątków ale wiadomo kto pyta nie błądzi

więc pytam jak mam nakręcić psa na mnie i na zabawę ze mną? Póki co zrobiłam wielki błąd bo za bardzo chyba socjalizowalam Kiare z innymi psami tzn. Puszczalam ją do zabawy z psiakami oczywiście za każdym razem było mega szaleństwo, jednak doprowadziłam do tego że na spacerach szukała tylko innych psiaków, a w tym wszystkim oczywiście nie było miejsca dla mnie. Po pierwszym szkoleniu dowiedziałam się że mam, zresztą nie tTylko ja ale.i inni właściciele szczeniaków nie puszczać psa do zabawy z innymi psami, właśnie po to żeby nie doprowadzić do tego co zrobiłam ja ;(. Problem w tym ze moja psinka średnio ma ochotę na zabawę ze mną, w domu oczywiście ładnie się rozkręca ale na polu wszystko inne jest ważniejsze. Przeciąganie zainteresuje ją na chwilę, zabawa z patykiem też, super bawi się piłką czy to dużą czy małą, fajnie jest jeśli kopię piłką i biegam razem z nią. Jeśli rzucę piłkę to owszem biegnie po nią, łapie ją ale oczywiście biegnie.z piłką w zupełnie inne miejsce niż ja jestem, jak wraca to bez piłeczki. Super byłoby gdyby umiała aportowac ponieważ Dużo czasu w ciągu dnia spędzam z nią na boisku i zielencu przy placu zabaw(dzieci na placu) i taka zabawa byłaby idealna. Trenerka powiedziała żeby póki co nie bawić się piłką żeby nie oduczyć psa aportu, ale ileż można się przeciągać.zwłaszcza jak psie zainteresowanie jest znikome. Dodam może tylko że na smaczki komendy typu siad waruj itp. Na polu wykonuje bardzo ładnie jednak z zabawą jest kiepsko ;(