W takim razie masz kapryśnika zwyczajnego

Proponuję w takim razie karmienie, jak dotychczas, z tym,że stawiasz michę o określonej porze, jak nie zje w ciągu 15 minut, zabierasz i dajesz dopiero na następny posiłek.
Jeżeli jest zdrowa,a wybredna,to powinno pomóc.
Znam to z własnego doświadczenia,bo mój potrafi robić to samo.
Nie przejmuj się, jak kilka dni będzie mieć focha, potem zrozumie,że to Ty karmisz, nie miska i jeżeli nie zje,to będzie głodna.
Więcej ruchu, więcej treningów, przegonisz, w brzuszku zaburczy,to przeprosi się z michą.
Urozmaicaj jej jedzenie, wątków o karmieniu jest tu sporo, więc jadłospis też znajdziesz.
Moje zwierzę należy do tych kapryśnych na maxa, jednak nauczył się,że jak nie wyczyści michy,to nic nie dostanie, nawet kawałeczka mojej kanapki. Teraz sam przychodzi i komunikuje,że jest głody. Czasem zjada pół swojej dobowej porcji,czasem półtorej. Jest szczupły,ale bardzo aktywny, więc ilością pożywienia nie przejmuję się tak bardzo. Czasem stwierdza,że nie jest głodny i nie je dwa dni.
Uszy do góry, konsekwencja i będzie dobrze.
Jako ciekawostkę powiem Ci,że mam pod opieką, na czas wyjazdu właścicieli, dwa owczarki. Z jedzeniem cudują, że głowa mała. Będąc ze mną wiedzą,że jak nie zjedzą,to ich strata, micha nie będzie stała całą dobę. Więc na wszelki wypadek wszystko znika, zabieram michy i zostawiam tylko wodę.
-- 3 sie 2016, o 08:34 --
Zgój napisał(a):Zwróciłaś może uwagę czy w kupie był niestrawiony ryż? Ja gotuję mięso z kurczaka (czasem dorzucam podroby) a potem wrzucam ryż i czekam aż pobierze całą wodę i zrobi się z niego papka. Dodaję surową marchewkę i olej. Ryż "pachnie" mięsem więc zajadają aż im się uszy trzęsą.
To jest bardzo dobry sposób-rosołek,a na nim ugotowany ryż. Też tak robię,a poza tym rozgotowany jest lekko strawny, jedyny wyjątek-marchew gotuję w rosole w całości,a potem wyjmuję i gniotę tłuczkiem do kartofli(ten,kto wymyślił szybkowar, był geniuszem).