. Nie ulega wątpliwości że psa należy nauczyć reagowania na gwizdek tak samo jak na komendy głosowe. Jeśli tego nie zrobisz to żebyś sobie płuca wygwizdał to pies nie wykona polecenia. W mojej ocenie praca z gwizdkiem nie różni się wiele od pracy ze zwykłą komendą głosową z tą różnicą że gwizdka człowiek nie słyszy. Swoją drogą, gwizdek najlepiej sprawdza się w miejscach gdzie jest duży zgiełk np. miasto lub w terenie jeżeli pozwalamy psu odchodzić na dużą odległość.
Gwizdek można kupić w każdym zoologu, sama jakiś czas temu takowy kupiłam
Są też w decathlonie na dziale myśliwskim


,co nie znaczy,że nie gwiżdżę. Mój pies jest uwarunkowany na wiele różnych tonów gwizdów. Każdy znaczy co innego. Mam również awaryjne przywołanie, na wypadek wypadków. Dobre są myśliwskie gwizdki, z racji wyraźnego głosu, moja koleżanka używa właśnie takiego, inny mój znajomy używa zwykłego -piłkarskiego. Ja osobiście gwiżdżę przez zęby lub na palcach.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości