Falko nie ma jakiegoś wypaśnego legowiska, ma po prostu dwa koce złożone na cztery położone jeden na drugim i to mu wystarcza w zupełności.
Podobnie, jak wasze psy przenosi się z miejsca na miejsce, raz jest to fotel,na którym się już nie mieści, innym razem jest to kanapa,czy dywan, czasem śpi w korytarzu, czasem w kuchni. Opcji do wyboru ma wiele.
Z racji małego mieszkania nie zawracałam sobie głowy pontonem.
Kocyki sprawdzają się bardzo dobrze, no i mają jedną wielgachną zaletę: w wieczornym szale głupawki można je rozwlekać po mieszkaniu trzepiąc nimi niemiłosiernie