Mam pytanie jak przyhamować psa podczas ciągnięcia?
Wszystkie próby jakiegokolwiek kłusowania na smyczy kończą się... albo jazdą tyłkiem po trawniku, a w najlepszym przypadku, wyglądem suki jak nabuzowany goryl
Na komendę ciągnąć nie chce, jak już kłusuje to przy mojej nodze, bo za takie wyprzedzanie była karcona, bądź co bądź lecenie twarzą po chodniku boli A gdy próbujemy wystawić na uciekającą osobę.. no cóż.. nie wygląda to zbyt efektownie, gdy pies wygląda jak dziki mustang złapany na lasso...
Było by mi miło za jakąś receptę na "sukces", bo jednak Santa jest.. specyficzna. Albo stoi albo galopuje. Czasem truchta, ale gdy jest bez smyczy