


Intuicja mi podpowiedziała, żeby wybrać tego spokojniejszego. Tak na dobrą sprawę to był tylko odrobinę mniej wszędobylski od swojego braciszka

Trudno zatem było zrobić Wirusowi dobre zdjęcie, dlatego zamieszczam na razie tylko dwie fotki.







a czas dłuży mi się niemiłosiernie....





myszo1skoczek napisał(a):jaki piękny mały kluseczek, jakie jest jego pochodzenie?






oj ja bym chyba dziś już poprosiła o zapakowanie na wynos 


Zresztą Wirus też chciał chyba być już zabrany, bo zapamiętale mnie podgryzał i za mną biegał 
Faktycznie śliczny maluch 








Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości