Tutaj wielu chyba ludków robi własne zabawki - zajrzyj np na wątek Parysa.
My także robimy własne zabawki z zaplecionej szmaty (fajny do tego jest pocięty w pasy stary polar zapleciony w warkocz,bo jest miękki i wytrzymały), zabawki z linek żeglarskich ( na Allegro kosztuja niewiele za metr) - mozesz je dowolnie zapleść,zrobić węzły,doczepić do piłki czy konga.
Podniszczone piłki np tenisowe - przepleśc przez środek kawałek sztucznego futerka czy kożuszka - mamy piłke z kiziakiem
,szmata doczepiona do pogryzionej piłki od nogi.
Dla szczeniaków takie zabawki są fajne,bo nawet jak je zniszczy to nie jest wam żal.Co do opakowan plastikowych to tylko musisz uważać,żeby pies nie połknął pogryzionych kawałków opakowania.
Plastikowa butelka jest też dobra jako substutut konga - do suchej butelki o małym otworze wrzucasz trochę smaczków i pieso musi pogłówkować aby je wydobyć.