przez Typ » 16 paź 2013, 19:53
Witam:) mam 8tygodniowe szczenię. Hodowca polecił nam wołowe tytułowe żwacze. Pomysł trafiony bo to mały gryzacz, a tym żwaczem był długo zajęty. Problem w tym, że strasznie łapczywie się na niego rzucił. ma prawie cały w pysku, a te frędzle, które powstają jak to się trochę rozpuści to miał chyba w przełyku! Czy on się tym nie zadławi? To nasz pierwszy pies i nie wiem, czy przesadzam, bo psi instynkt zrobi swoje i piesek sam sobie krzywdy nie zrobi? Czy lepiej nie dawać czegoś takiego durnowatemu szczeniaczkowi i poczekać aż trochę podrośnie? Z góry dzięki!!!