W poszukiwaniu owczarka!!!!

[irenan2000]

Witam wszystkich, mam do Was takie pytanie. W niedalekiej przyszłości chcę stworzyć i prowadzić hodowle owczarków długowłosych. Zapoznałam się z regulaminem hodowlanym i mniej więcej na tym etapie wiem z czym to się je i wiem ile to kosztuje. W chwili obecnej posiadam już jednego rodowodowego wspaniałego i ślicznego owczarka. Chciałabym jednak dowiedzieć się, jeżeli oczywiście się orientujecie czy jest w Polsce lub w Niemczech reproduktor i sunia hodowlana od których warto kupić szczeniaka. Takie psie perełki, o których się mówi na wystawach i nie tylko wśród hodowców także ( to jest idealne skojarzenie, wyśmienite psy ) od których chciałoby się mieć szczeniaka. Zaznaczę, że przejrzałam listę reproduktorów ale trudno mi cokolwiek powiedzieć na ten temat. Możecie mi pomóc, na co zwrócić uwagę. Po takiego psa mogę jechać wszędzie.

[owczarek_niemiecki]

Moim zdaniem należy zwrócić przede wszystkim uwagę na prześwietlenie i badania : moim zdaniem owczarek ( zwłaszcza reproduktor ) powinien mieć prześwietlone HD oraz ED , a badania myślę że onek powinien mieć sprawdzoną trzustkę i EKG. A ze strony psychiki zdane testy , wyszkolenie , fajnie poznać takiego psiaka na żywo jak się zachowuje wobec obcych itp..

Mogę z czystym sumieniem polecić hodowlę vom Haus Tchorz z Wiszni Małej okolice Wrocławia

[Wadera]

Posiadanie "ślicznego" owczarka to za mało - sama powinnaś postawić sobie cele i do nich dążyć. Akurat w przypadku ras użytkowych kupowanie szczyla po psach, o których "mówi się na wystawach" to dla mnie nieporozumienie. ON to nie wygląd, to charakter. Osobiście gdybym miała kupować psa, to po rodzicach, którzy sprawdzili się w pracy wymagającej stabilengo charakteru. Matkę bym pojechała poznać osobiście by stwierdzić czy jej charakter to to o co mi chodzi.
Na pewno nie kupiłabym malucha po niestabilnych, agresywnych, nerwowych rodzicach. Po psach przekątowanych, karykaturalnie wręcz zbudowanych.
Pójdź na jedno, drugie szkolenie ze swoim psem, dowiec się więcej znajdź coś co Cię kręci i to rozwijaj. A potem myśl o mnożeniu szczeniaków.

[Zofia]

Testy, obowiązujące w Polsce, sprawdzają bardziej kwalifikacje trenera, który psa szkoli, niż predyspozycje psychiki zwierzęcia. Do testów i egzaminów psy są przygotowywane - nie stają wobec nowych sytuacji, nie mają wyboru zachowań.
O czym może świadczyć choćby tak modne obecnie, a całkowicie bezcelowe i wręcz szkodliwe "chodzenie na kontakcie"? Chęć łapania rękawa, wypracowywana od szczeniaka?
Że o myśleniu nosem nawet żal wspominać.

Zofia

[BarbaraS]

Na taki przykład testów skandynawskich się natknęłam. Testowany jest chodski pies
https://www.youtube.com/watch?v=T8NTSLipkRI

[Zofia]

To właściwie kopia testów szwedzkich Inki Sjoesten - brakowało mi tylko testu z duchami, najistotniejszego moim zdaniem.

Zofia

[mój pies]

......mniej więcej na tym etapie wiem z czym to się je i wiem ile to kosztuje. Zaznaczę, że przejrzałam listę reproduktorów ale trudno mi cokolwiek powiedzieć na ten temat. Możecie mi pomóc, na co zwrócić uwagę.......

Trudno mi zrozumieć dlaczego osoba z tak małą wiedzą i doświadczeniem chce zakładać hodowlę.
Moim zdaniem praca hodowlana powinna być zwieńczeniem doświadczenia i pasji.

[andykan]

Testy, obowiązujące w Polsce, sprawdzają bardziej kwalifikacje trenera, który psa szkoli, niż predyspozycje psychiki zwierzęcia. Do testów i egzaminów psy są przygotowywane - nie stają wobec nowych sytuacji, nie mają wyboru zachowań.
O czym może świadczyć choćby tak modne obecnie, a całkowicie bezcelowe i wręcz szkodliwe "chodzenie na kontakcie"? Chęć łapania rękawa, wypracowywana od szczeniaka?
Że o myśleniu nosem nawet żal wspominać.

Zofia

Witam, dlaczego pisze Pani, że szkodliwe i bezcelowe? Bardzo mnie interesuje ten trend i staram się doszukać w tym uzasadnienia, czy osiągania celu w szkoleniu. Nie wiem czemu to służy i co można przez to osiągnąć - psa w studzience kanalizacyjnej, połamane ręce i nogi przewodnika któremu pies sie plącze pod nogami?
Owczarek na kontakcie wygląda jak pimpek-klaun niepoważnie strasznie. Maszerując w ten sposób traci cechy psa stróżującego. Nie podoba mi się to. A moje pytanie pozostaje aktualne , dlaczego Pani tak uważa?

[BGrel]

Bo coś albo iest egzaminem, gdzie sprawdza sie to, czego się nauczyło, albo testem, mającym dać odpowiedź na pytanie jaki mamy materiał do szkolenia. Szkolenie maskuje część wad ( a bywa i zalet) psa, stąd przygotowania do testów hodowlanych są strzelaniem sobie w stopę.
Ja robię test szczeniakowi czy młodemu psu to chcę zobaczyć jego odruchowe a nie wyuczone reakcje.

[andykan]

Witam,
szkoliłem psa u kilku szkoleniowców, każdy opowiadał swoje "najlepsze kawałki". Moje wędrówki po szkoleniowcach wyszkoliły mnie w większym stopniu jak Bono. Trzeba bardzo być ostrożnym przy wyborze szkoleniowca bo to temat rzeka, wśród nich są prawdziwi "pozoranci" no i ci co znają prawdę. Napatrzyłem sie i nasłuchałem że ho hoho