Budy - tylko ze zgodą prezydenta Piotrkowa

[michał]

Pewien piotrkowianin rok temu kupił owczarka niemieckiego. Postawił mu budę, a ponieważ zgodnie z przepisami pies nie powinien być na łańcuchu ogrodził budę i mały wybieg siatką. Zrobił to bez zawiadomienia władz miasta czym wg urzędników złamał prawo i nakazał budę rozebrać. Na postawienie budy i siatki trzeba mieć zgłoszenie robót budowlanych!
Referat zgłosił sprawę do nadzoru budowlanego, który postanowił przyjechać na kontrolę. Odbyła się ona podczas nieobecności właściciela nieruchomości. Stojąc na ulicy zrobili protokół i wydali sprzeciw samowolce. Sprawy dodaje ciekawostka że z ulicy budy nie widać. Cóż można stwierdzić, że miał pecha, że ktoś doniósł, chociaż nikt z sąsiadów do tego się nie przyznaje. Tylko dlaczego na stronach miasta jest napisane, że to miasto przyjazne inwestorom? Przyjeżdżajcie budujcie się, u nas jest najłatwiej pisze prezydent Piotrkowa.
Zastanawiam się czy na postawienie czegokolwiek : budy, huśtawki, parasola w Piotrkowie trzeba mieć zezwolenie?

zdjęcie ze strony : http://www.leroymerlin.pl/ogrodzenia-i-bramy/ogrodzenia-i-akcesoria/ogrodzenia,a1767.html

Może w sklepie przy stoisku z budami trzeba napisać nie dla mieszkańców Piotrkowa . Dla Piotrkowian bez zezwolenia może być jedynie łańcuch z wbitym w ziemię palikiem. No ale nie mówmy o tym głośno bo i na to trzeba będzie mieć zezwolenie Prezydenta Miasta przyjaznego inwestycjom mieszkańców.

Autor postu otrzymał pochwałę

[AnnaJagna]

Może miasto troszczy się o to, żeby pies mieszkał w domu, a nie w budzie?

[aport]

To trzeba by było przenieść schroniska do jakiegoś bloku. Czytałem ten artykuł http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/3504417,absurd-w-piotrkowie-zbudowal-bude-dla-psa-teraz-ma-problem-z-urzednikami,id,t.html. Delikatnie rzecz biorąc dziwne, że Piotrków jest jeszcze miastem gdzie wydaje się takie decyzje. Wiele urzędów przeniesiono do Bełchatowa, Tomaszowa lub Łodzi. Swoją drogą to tam głosują na Macierewicza.

[Zofia]

Uprzejmie proszę o zaniechanie wypowiadania na tym forum uwag na temat polityki czy polityków.
Właśnie tego rodzaju uwagi zdecydowały, że zrezygnowałam z innego forum. Jeśli będę chciała podyskutować o polityce, czy przedstawiać moje poglądy na temat polskiej historii, rządu, opozycji czy konkretnych polityków - mogę to robić gdzie indziej; jeśli chcecie, abym odeszła stąd, nic prostszego - odnieście się Państwo do polityki.


Zofia Mrzewińska

[CanisFamiliaris]

Wracając do tematu właściwego - czyli PRAWA BUDOWLANEGO, pierwsze słyszę, aby na wygrodzenie na własnym podwórku obszaru, po którym może biegać pies i postawienie mu budy potrzebne było pozwolenie. Owszem, postawienie stajni 4 stanowiskowej o pow. 36 m2 musiałam zgłosić do odpowiedniego referatu, ale nie wymagało to ode mnie ŻADNYCH pozwoleń na budowę. Jedynie zgłoszenie, że na mojej działce coś takiego stanie. Na tejże samej działce mam postawiony kurnik, wielkości budy dla psa rasy XXL , i nic nigdy nie zgłaszałam, oraz w gminie nie widzieli takiej potrzeby... Również kojce dla psów, które stały od '83 roku z podwójnymi budami nie były nikomu zgłaszane....

[Zofia]

A jak to konkretyzuje obecnie obowiązujące prawo? Co wolno na wlasnym podworku? Drzewa ściąć nie wolno, to wiem, ale co wolno postawić? Wie ktoś z Państwa?
Historia jest absurdalna zupełnie; jesli rzeczywiście nawet psiej budy nie można postawic, to przydałaby się jakaś interpelacja ze strony zwykłych posiadaczy Burków i własnych kawałków ziemi. Lub zainteresowanie sprawą wszelkich towarzystw działających na rzecz zwierząt.
Zofia

[Juliuszka]

A jak to konkretyzuje obecnie obowiązujące prawo? Co wolno na wlasnym podworku? Drzewa ściąć nie wolno(...)

Nie do końca.
Rozdział 4 ustawy z 16/04/2004r. o ochronie przyrody - "Ochrona terenów zieleni i zadrzewień" - zawiera m.in. regulacje dot. usuwania drzew i krzewów.
Bez występowania o zezwolenie wolno np. ściąć drzewo, którego wiek nie przekroczył 10 lat, a drzewo owocowe - niezależnie od wieku (z pewnymi wyłączeniami).


Jeśli zaś chodzi o kojec i budę dla psa, problem - na dzień dobry - sprowadza się do tego czy zostaną uznane za "budynek", czy "obiekt małej architektury".
Stanowiska sądów są różne.
Kojec "nieprzesuwalny" z podmurówką(fundamentem) i dachem może zostać uznany za budynek - a wtedy zaczynają się schody...


Czy właściciel nieruchomości i kojca/budy z pierwszego postu odwołał się od decyzji powiatowego inspektora nadzoru budowlanego?

[Zofia]

Chyba rzeczywiście chodzi o podmurówkę - związanie "obiektu" z podlożem. Jak twierdzi znajoma, która też to przerabiała - buda przenośna, stojąca na cegłach nie wymaga zglaszania/zezwolenia. Na podmurówce - tak.

Zofia

[CanisFamiliaris]

Nie do końca chodzi o podmurówkę. Na podstawie art. 29 prawa budowlanego, istnieje możliwość postawienia budynku gospodarczego wolno stojącego parterowego, o powierzchni zabudowy do 35 m² (25 m² w mieście) bez konieczności uzyskania pozwolenia na budowę – ale dotyczy to tylko działek siedliskowych, a więc związanych z gospodarką rolną bądź rodzinnych ogrodów działkowych. Fundament nie jest podmurówką....

Czyli taką "budowlę" wystarczy zgłosić.

[Juliuszka]

Budynek gospodarczy, spełniając pewne wymogi, można postawić bez występowania o pozwolenie na niemalże każdej działce.

CanisFamiliaris,
ale ludzie nie zgłaszają. Stawiają kojce nie zważając m.in. na odległość od granicy działki, a wtedy - jeśli jest fundament/podmurówka - nie ma zmiłuj: nakaz rozbiórki, bo postępowanie naprawcze z oczywistych względów nie jest możliwe.
Najbezpieczniejszą opcją wydają się być kojce "przesuwalne".