Miałam to samo, gryzła szczotkę, za nic nie szło jej uspokoić. Ale dawałam coś dobrego i w tym czasie czesałam, nie pozwalałam łapać szczotki do gryzienia,trwało to dosłownie pól minuty, potem sekundy dłużej...jakoś teraz po 2miesiącach daje się czesać, acz niechętnie, ale trzymam jej łepek z daleka od szczotki, chwalę spokój, jest coraz lepiej
Biorę też szczotkę na spacer i tam chwilkę czeszę, a w nagrodę za te chwilkę jest super zabawa.