Za kilka dni powinnam miec je u siebie, nie moge sie doczekac:-)





Halterki mamy, również działają cudownie, psy w ogóle na nich nie ciągną. Wydaje mi się, że na płaskich, nizinnych trasach to się może sprawdzić. A gdybyśmy szli w góry, to szelki.



Nakasha napisał(a): Wydaje mi się, że na płaskich, nizinnych trasach to się może sprawdzić.
Na płaskim ciągnięcie psa nie przeszkadza,raczej wtedy wyrównujecie.


Zanim weźmiesz się na poważnie za dogtrekking oducz psy ciągnięcia na smyczy. Kombinowanie z łańcuszkiem, halterkiem czy innym wynalazkiem podpiętym pod amortyzowaną linkę to proszenie się o problemy i męczenie psa, szczególnie w trudnym, górzystym terenie, gdzie pies schodząc ze stromego zbocza chcąc nie chcąc będzie ciągnął (potrzebna jest wyuczona komenda przypominająca mu, że ma schodzić ostrożnie). Tylko szelki, nawet miękka, gruba obróżka jest niewskazana.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości