Książki - co ostatnio czytaliście

[Nakasha]

Murakami!! Czy ktoś jeszcze z Was się nim zachwyca?

[Bejti]

Wznowiono Grzesiuka, czy to stare wydanie?

Zofia Mrzewińska

Ja posiadam stare wydania całej trylogii.

W kolejce jeszcze kilka pozycji J.Carrolla i W. Whartona.

Przerobiłam wszystko. "Tato" Whartona znam na pamięć, a mimo to zawsze ryczę jak czytam, tak samo jak "Niezawinione śmierci". Miałam szczęście być na spotkaniu z Whartonem podczas jego wizyty w Polsce, a dokładniej w Krakowie, niezapomniane wrażenie .

Ja byłam w Krakowie na spotkaniu z Jonathanem Carrollem, mam "Białe Jabłka" z autografem i dedykacją

Whartona pochłaniam, nie czytam, pochłaniam. "Tato" czytałam chyba 3 razy... ale najwspanialszą i moją ulubioną książką jest "Rubio" Whartona

Polecam jeszcze Marka Zusaka " Złodziejka książek" - Powieść opowiada o losach dziewczynki podczas drugiej wojny światowej. Narratorem jest śmierć... i jest to książka dla dzieci i młodzieży
Gabriel García Márquez - " Miłość w czasach zarazy " "Sto lat samotności"
Carlos Ruiz Zafón "Marina"

[niya]

Nie mogę spać, pod poduszką znalazłam "Imię Róży" Umberto Eco, też czytałam już dwa razy, ale lubię do niej wracać . Czytał ktoś?

Oraz lubicie polskich pisarzy? ja uwielbiam Izabelę Sowę, czasem po ciężkim dniu w pracy kiedy wracam do domu zmordowana i zła i nie pomagają ramiona męża to zamykam się w najmniejszym pokoju i czytam jej książki. Są tak lekkie i zabawne, że nie ma szans, abym się nie uśmiechnęła .
Lubię także Grocholę, ale te poważniejsze jej dzieła, a przede wszystkim "Trzepot skrzydeł"
W następnej kolejności to Sapkowski, Dukaj, Pilipiuk, Nienacki, Niziurski, Terakowska, Twardowski.
Mam ogromny sentyment do Ożogowskiej, jej książki zapewniały mi masę rozrywki w czasach kiedy byłam smarkaczem .

Najbardziej mnie cieszy, że moja córka chłonie książki tak jak ja, rok temu udało mi się zarazić ją ogromną pasją do Mikołajka autorstwa Sempe, Goscinny ( kto czytał i kochał ręka w górę!) i do dnia dzisiejszego czytała już kilka razy każdą wydaną część przygód Mikołajka .
Wczoraj jej podsunęłam pod nos "Czarne stopy" Szmaglewskiej, mam nadzieję, że ta książka zarazi ją miłością do harcerstwa jak i mnie kiedyś i sądząc po tym, że światło w jej pokoju zgasło po 22 to haczyk połknęła

[Nakasha]

Tak! Mikołajek jest the best. Czytałam go, kiedy byłam malutka. Teraz moja 7-letnia siostrzenica i 12-letni brat z różnych okazji dostają nowe wydania, więc im podkradam i sama czytam.

Polska fantastyka również jest u nas na duży plus. Zakochałam się w Czarnych Oceanach Dukaja już dawno temu.

Podobnie jak Umberto Eco, czytałam większość jego książek wydanych w Polsce.

[AnnaJagna]

A Cień Wiatru Zafóna? Kolejne z serii też. Niby dla młodzieży, ale wspaniały to był spacer po Barcelonie.

[Wadera]

Nie mogę spać, pod poduszką znalazłam "Imię Róży" Umberto Eco, też czytałam już dwa razy, ale lubię do niej wracać . Czytał ktoś?
(...)

No pewnie! Świetna książka, choć trzeba wczuć się w klimat

(...)

Oraz lubicie polskich pisarzy? (...)

Jak pisałam moim ulubionym jest Pilch, szczególnie "Pod mocnym aniołem". Uwielbiam jego styl pisania, nie mogę się doczekać ekranizacji Wojtka Smarzowskiego (którego też baaardzo lubię). To będzie mieszanka wybuchowa!

[Wilania]

Obecnie męczę Grzędowicza-"Pan Lodowego Ogrodu". Dobrnęłam już do 4-tego, ostatniego tomu i nie mogę się już doczekać aż go skończę, żeby zabrać się za coś lżejszego Coś takiego jest w tej książce, że jednak chcę ją doczytać do końca, choć dosyć opornie mi idzie.

[Nyks]

Nie mogę spać, pod poduszką znalazłam "Imię Róży" Umberto Eco, też czytałam już dwa razy, ale lubię do niej wracać . Czytał ktoś?

Jestem w połowie i muszę przyznać, że mocno mnie wciągnęło A wcześniej "Mistrz i Małgorzata"

[Nesa]

Ja obecnie jestem w trakcie; ,, Diabeł łańcucki'', ,,Jak pokonać stres'', pochłonełam ostatnio Pawlikowskiej; ,,W dżungli życia ''oraz ,,Listy do M.'' fajne, szybkie, trochę psychologiczne ksiązki, o szukaniu własnej drogi w życiu i polubieniu siebie.

[Wadera]

Odkąd wzięłam psa kompletnie nie mam czasu i nic nie czytam.
W końcu jednak się zebrałam i dokończyłam "Wiele demonów" Pilcha - polecam. Na szczęście została mi tylko końcówka, bo zaraz sunia - nie wiedząc co robię - zaczęła mnie zaczepiać, szczekać i trącać nochalem