Co do wieprzowiny, bodajże od 2012 roku Polska jest krajem wolnym od wirusa Aujeszky, także możesz dawać. Chociaż ja mojej barfowej suce nie daję podrobów wieprzowych (bo zdaje się, że wirusem były skażone ośrodki), a jedynie mięso. A inna kwestia jest taka, że wieprzowina jest dość tłustym mięsem i dlatego ja daję ją rzadko. I lepiej będzie dla psa, jeśli się zdecydujesz albo na mięso, albo na suche. Unikamy mieszania, ponieważ do strawienia mięsa pies potrzebuje innego ph żołądka niż do strawienia suchego. Ja osobiście mojej Triss (barfowej) daję małe ilości suchego jako przysmaki na treningach, jak nie mam nic innego, ale 1) naprawdę mało, 2) ona ma pancerny żołądek (zdarzało jej się ukraść i opróżnić paczkę żelków albo gumy do żucia bez żadnego uszczerbku na zdrowiu

). U Luny się to skończyło wymiotami i biegunką, z tym że ona od dawna ma problemy z błoną śluzową żołądka.
Jeśli chodzi o dawkowanie, to zasady są proste: dzienny posiłek to 2-4% masy ciała, w tym przynajmniej 80% produktów zwierzęcych, reszta to owoce i warzywa, które możesz podawać, ale nie są one niezbędne (na zasadzie, że jeśli pies nie chce, to nie ma sensu go zmuszać). Na chwilę obecną wiadomo, że nie powinno się mieszać roślin (warzywa, owoce, suplementy roślinne typu algi albo czystek) z mięsem - to ma coś wspólnego z procesem trawienia, ale też rośliny zaburzają wchłanianie białka, mikro i makroelementów z mięsa. Można je za to podawać z tłuszczem zwierzęcym (np. olej z łososia, tłuszcz z gęsi - oleju roślinnego się na barfie nie daje, bo nie jest tak zdrowy). Co do tej części "zwierzęcej" posiłku, to tam jest teoretycznie chyba 15% kości, 15% podrobów, reszta to mięso, ale nie musisz tego bilansować w każdym posiłku, tylko np. w skali miesiąca albo tygodnia. No i jak nie będziesz wszystkiego dokładnie odważać, to nic się nie stanie - trzeba tylko regularnie (np. raz na rok) robić badanie krwi. Jest taka fajna zasada całej tuszki - tzn. dajesz psu całą tuszkę podzieloną na dzienne porcje i dokładasz do tego np. jedno serce, jeden żołądek i jedną wątrobę. Ale generalnie to przestrzeganie stosunku mięsa, kości i podrobów jakoś tak wchodzi w nawyk i w pewnym momencie zaczynasz to robić na oko

To tak chyba wszystko z najważniejszych rzeczy...