przez Bazooka » 24 sie 2012, 21:22
u nas zadne tam "frontline" nie pomogly...kleszcze jak zarly, tak zra! Stosujemy kombinacje: adantix+obroza a i tak kleszczory wyciagamy. Z tym ze ponoc po tych preparatach kleszcze nie sa niebezpieczne.
Mysle ze kazdy powinien indywisualnie (tak jak z jedzeniem) dostosowac preparat do swojego psa.
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów
w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość,
gdyby mieli oni stworzyć religię, obrazem zla byłby dla nich człowiek.
William Ralph Inger