










xxxkaluniaxxx napisał(a):U nas długo zajęła małą tchawica wołowatydzień ją męczyła






kosteczki macedowe, ciasteczka miętowe i inne bajery potem nie chciało mi się iść do zoologa to parówkę zaczełam kroić
Kiedyś parówki zabrakło bo brat wsie zjadł to stwierdziłam że karmę wezmę bo nic innego nie miałam
Jakie było moje zdziwienie że ta mała grymasząca przy misce małpa wcina kulki jak głupia 







Zbój na szelest woreczka siedział przy nodze i czekał na kawałek moich wypocin jakby to był kawior
Ale od początku:
). Bardzo łatwo się kroi. Ja kroiłem nożem do pizzy w paski a potem w mniejsze kostki. Nawet jak ukroiłem zbyt duży kawałek to potem łatwo go przerwać na pół i w ogóle się nie kruszył. Podzieliłem na porcje i część zamroziłem (kilka sztuk zostawiłem do wyschnięcia aby zobaczyć czy dalej będzie można je bez problemu dzielić).
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości