Bardzo sobie chwalę, weterynarz wraz ze swoją żoną "weterynarką" zawsze wszystko tłumaczy, wyjaśnia, do tego dobrze leczy , a nam jako stałym klientom liczy mniej

W dodatku tak się złożyło ,że w dawnych czasach moi rodzice chodzili do jego ojca ze swoimi psami, który klinikę miał w centrum Krakowa
