Słuchajcie mam taki problem.
Od jakiegoś czasu mój Baks wiecznie się szudra i gryzie gdzie da, podejrzewałam pchły czyli pchle alergiczne zapalenie skóry, bo miał nawet ropne zapalenie rany, która sobie wygryzł koło ogona. Po interwencji weta rana zniknęła, ładnie się zagoiła, dostał zaszczyk przeciwalergiczny, antybiotyki no i został zakropiony fiprexem. Wet nie wykluczył alergii pokarmowj Przez jakiś czas było fajnie, objawy się zmniejszyły. A dziś znalazłam kolejne wygryzione ranki kolo ogona, nie z ropą, ale jednak. Więc od razu przemyłam specjalnym płynem i zabezpieczyłam przed kolejnym podgryzaniem. Od razu mówię, że zapalenie gruczołów około odbytowych zostało wykluczone.
Moje pytanie jest takie, czy może to być przebiałkowanie?? A może alergia pokarmowa?? Karmię go gotowanymi korpusami z ryżem i warzywami. Dałabym coś innego ale u nas na wiosce nic nie dostanę ciekawszego, Czasem zje wątrobę lub płuca.
I teraz tak, chciałabym zakupić jakąś karmę, żeby sprawdzić czy po odstawieniu tego jedzenia objawy znikną. Co byście proponowali bo jestem głupia Szukam już od paru godzin, ale tu i na owczarku jest tyle tego, że łeb mi pęka.
A może ktoś z was miał podobne doświadczenia i zmienił karmę??
Za wszystkie odpowiedzi i podpowiedzi dziękuję z góry