Hej, fajnie ze wam sie nasza psinka podoba, dla nas tez jest naj!
Zyjemy w kraju bardzo przyjaznym dla psow I kotow, milosnikow zwierzat tu jak przyslowiowych psow
I jak Kokos byl malutki to ciezko bylo spacerek mawet maly uskutecznic, bo ciagle ktos nas zaczepial I pytal, pytal, pytal....teraz jak juz jest wiekszy coraz mniej zaczepialskich mamy, za to stado znajomych psiakow duzych I malych na psich lakach.
Kokos to dobry psiak, nie sprawia wiekszych klopotow, wychowujemy go na psa domowo-rodzinnego. Moze kiedys w przyszlosci pokusimy sie o jakies powazniejsze sprawy, poki co Kokos kocha swoja pileczke- ugania sie za nia do upadlego , zaczynamy cwiczenia z freezbee oraz powtarzamy proste komendy typu siad, czekaj, nie rusz....
Poniewaz dosc czesto wyjezdzamy na zwiedzania, psiak musi byc samochodowym podroznikiem - I jest!
W ubieglym miesiacu bylismy w Polsce, doba w samochodzie dla Kokosa to pestka- choc byl zmeczony oczywiscie, dal rade.
Najwiekszy problem mamy z tym ze Kokos nie lubi byc sam w domu. Ile nas nie ma, tyle on placze biedaczek. Na szczescie zostaje niezbyt czesto I nie na dlugo, ale czasami poprostu trzeba go zostawic. Moze macie jakies sprawdzone sposoby, bo wybieganie przed sie nie sprawdza, I tak nie spi, smakolyki tez nie, najwyzej na chwile. A moze jeszcze z tego wyrosnie???