Dzień dobry wszystkim,
Wczoraj już poruszyłam na forum problem dysplazji, bo boję się, że może to dotyczyć mojego psa. Nie mogę jednak odnaleźć swojego postu i nie wiem czy mi coś doradziliście. Postanowiłam więc zacząć odrębny wątek - tak to chyba powinno być.
Czy ktoś z was ma doświadczenie z dysplazją lub podejrzeniem dysplazji u swojego psiaka?
Nie wiem czy już mam się martwić, sunia - szczególnie po spacerze trochę dziwnie chodzi "krowi chód" jak to określiła moja mama. Weterynarz oglądał jej stawy i powiedział że żadnych luzów nie wyczuwa. Czy powinnam odwiedzić innego żeby się upewnić? A jeżeli to dysplazja to co? Aż się boję pomyśleć...