przez gabi_841 » 06 maja 2017, 13:35
Witam,
mimo, iż od ostatniego posta w tym temacie minęło sporo czasu chciałam dopisać coś a propos Hodowli z Harexu. We wrześniu 2015r. zakupiłam ww. hodowli owczarka niemieckiego długowłosego. Oczywiście sprzedawca zrobił na mnie bardzo podobne wrażenie jak na innych kupujących tj. miły, oddany, kochający, bla bla bla. Moja psinka również do pierwszego roku życia chowała się dobrze. Od razu przyznaję, że nigdy nie miałam odpowiedniej wiedzy ani też doświadczenia, które podpowiedziałoby mi, że taka ilość psów w hodowli od razu ją dyskwalifikuje. Powinnam była od razu stamtąd uciec. Pierwszy problem jaki pojawił się z pieskiem to klapnięte uszy. Po rozmowie ze sprzedawcą próbowaliśmy podklejać je według jego wskazówek niestety jedyne co się podniosło to psu ciśnienie krwi z nerwów. Po kilku próbach dałam sobie spokój tym bardziej, że kłapouchy wyglądał całkiem słodko. Kilka dni przed ukończeniem roku pojawił się kolejny poważny jak się potem okazało problem. Piesek zachorował na ostrą niewydolność trzustki. Bardzo schudł, zgubił swoją piękną długą sierść - wyglądał jak siedem nieszczęść. Po kontakcie ze sprzedawcą usłyszałam, że to jednostkowy przypadek ponieważ jego psy cieszą się bardzo dobrym zdrowiem. Co więcej w poprzednich miotach nigdy taka choroba nie występowała. Przyznał, że czasem jego pieski są jakieś takie wychudzone ale na zimę zawsze nabierają ciałka i ładnie jedzą. Leczenie psiny trwało od momentu zdiagnozowania choroby 1,5 roku. 25 kwietnia 2017r. Ares po przeżyciu niecałych 3 lat odszedł na drugą stronę tęczy. Bardzo cierpiał i był bardzo schorowany do kompletu doszły jeszcze problemy ze stawami oraz problemy behawioralne. Nie twierdzę, że wszystkie psy Hodowli z Harexu są chore i że sprzedawca źle o nie dba. Ale jeżeli pojawia się problem może trzeba jakoś zareagować a nie od razu twierdzić, że to niemożliwe bo moje psy są okazami zdrowia. Otóż nie są, niektóre z nich bardzo cierpią a przy tym ich właściciele, którzy niewiele są w stanie zrobić. Jeżeli ktoś z Was szuka pieska to proszę zastanówcie się nad ofertą tego konkretnego sprzedawcy. Może brak zainteresowania jego hodowlą da mu do myślenia. Szkoda, że nadal najważniejsze są pieniądze a nie cierpienie zwierząt.