przez Carmella » 25 lip 2012, 09:40
Ja dla małych kociątek to zawsze bardzo lubiłam weterynaryjnego Royala - Weaning i Growth - są to karmy dostępne u weta lub w niektórych e-sklepach.
Kiedyś kotom podawałam Biomilla, potem niestety musiałam zejść trochę z kosztów i były royale, purina pro plan, applaws. Aktualnie szukam promocji różnych. Myślę, że Acana, Orijen, Tase of the While są dobrymi karmami. Niestety moim kotom nie pasują. Fakt, że moje już przeszły właśnie w przedział "senior". Ostatnio zjadły 10 kilo suchego Royala Seniora, po którym nie było żadnych wymiotów, problemów z miękką czy twardą kupą. Teraz mam 1st choice. Przed Royalem udalo mi się załapać na bardzo dobrą promocję Biomilla i też mialam chyba z 7 kilo.
Niestety moje koty trochę zaczynają kombinować; co jakiś czas pojawiają się problemy z pęcherzem. Poniedziałkowe badanie moczu Irysa wykazało dużą ilość kryształków struwitowych. Muszę zrobić badania pozostałym i chyba czeka mnie zakup karmy wet (a dopiero co przyszedł wór 6 kilo 1st choice), ale może na początek uro-pet wystarczy.
Ja poza suchą karmą daję też mokre. Koty mają problematyczny układ moczowy - od nerek zaczynając. Przy tym mało piją. Dlatego ja wprowadziłam mokre, do którego dodaję jeszcze wodę (u mnie najczęściej ostatnio Bozita w kartonikach, ale też np. miamor, applaws, animonda carny, almo nature - czyli takie droższe niestety); poprawiłam tym wyniki krwi mojej Poli, która też miała podwyższone parametry nerkowe.
Ja od jakiegoś czasu daję też mleko - niektóre koty nie tolerują laktozy i miewają biegunki, ale moim akurat nic nie jest, a mleko najczęściej pije Pola i cieszy mnie, że coś pije (bo nad miską z wodą to widuję ją baaaardzo rzadko).
Nie muszę chyba dodawać, że Whiskas i inne karmy marketowe (w tym również droga jak nie wyrażając się coś) Sheba to nie są karmy odpowiednie dla kota. Kot to drapieżnik i ilość mięsa w jego diecie powinna być nawet wyższa niż u psa. W marketowym jedzeniu są śmieci. to dokładnie to samo co pedigree czy inne chapi. Wystarczy przeczytać skład. Moich kotów nie udało mi się przenieść na barfa, co jakiś czas dostają kawałeczek fileta z kurczaka, ale to dość rzadko.