 pieszczochy za coś do jedzonka zrobią wszystko nawet poddadzą się katuszy czesania hehe
pieszczochy za coś do jedzonka zrobią wszystko nawet poddadzą się katuszy czesania hehe  Dante już jest przyzwyczajony może dlatego że czeszemy go co dwa dni,na początku też nie lubił czesania.
Dante już jest przyzwyczajony może dlatego że czeszemy go co dwa dni,na początku też nie lubił czesania.
                 pieszczochy za coś do jedzonka zrobią wszystko nawet poddadzą się katuszy czesania hehe
pieszczochy za coś do jedzonka zrobią wszystko nawet poddadzą się katuszy czesania hehe  Dante już jest przyzwyczajony może dlatego że czeszemy go co dwa dni,na początku też nie lubił czesania.
Dante już jest przyzwyczajony może dlatego że czeszemy go co dwa dni,na początku też nie lubił czesania.
                







































 On stoi i trzyma sobie zabawkę. Co jakiś czas mu ją rzucę, czasem próbuje się szarpać, ale można mu wytłumaczyć, co ma w danej chwili robić i jest
On stoi i trzyma sobie zabawkę. Co jakiś czas mu ją rzucę, czasem próbuje się szarpać, ale można mu wytłumaczyć, co ma w danej chwili robić i jest 

















vega_bw napisał(a):Jak bym tak Rudzielcowi zawiesiła zabawkę na płocie/drzewie,to by popatrzył na mnie pt "odbiło ci? mam tak stać i trzymać to w ryjku? chora jesteś, za tym się biega i wyszarpuje pańci rączki ze stawów"
...tak więc, zostają tylko smaczki...


 i cierpliwości też nie ma ze stali.
i cierpliwości też nie ma ze stali.
                






Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości