Hera gubi swoja szczenięcą sierściuchę. Z racji durnoty w głowie podyktowanej gówniarstwem i chęcią zabawy, czesanie jest...truuuudne
Jak dotąd używałam szczoty po Ksenie takiej http://www.agamazoologiczny.pl/448-635- ... i-kota.jpg ale Hercia dorwała się do niej i znaczną część wydrzazgowała . Czas kupić więc coś nowego. Ta stara na Ksenie działał wyśmienicie, puch był wyczesany zawsze idealnie. Zaciekawił mnie jednak produkt często pokazywany na stronie naszego schrona Ezzy groom. Mieliście z tym do czynienia? Czy to faktycznie takie dobre może być? Czy może to kolejny produkt o podobnym działaniu i budowie co furminator...
Przeleciałam cały wątek ale niestety znaczna większość zdjęć czy linków do produktu nie działa...