

. W czasie ok. 3:30 - odejście [w ciszy] tyłem na sporą odległość. Filmik nie jest montowany, także możecie śledzić jego postępy w odejściu na sporą odległość, w ciągu jednej sesji, drugiego dnia zmagań z tematem.
. Ja już widzę, że mogłam się z nim pobawić po wykonaniu dobrej roboty
. A poszliśmy "pokopać dziurki" 










poza tym to jest wygodniejsze 
. Praktyka czyni mistrza.
. I jak mu każe upuscic piłkę jak jest za mną i zabieram - to za chwile stwierdzi że mu się to nie opłaca i donosi piłkę do ręki czekając (a nie biegnąc!) aż chwyce sznurek.
Aga i N napisał(a):


Użytkownicy przeglądający ten dział: horcikowata i 2 gości