Sopelek
U mnie problem czesania był od początku gdy wzięłam Zulusa, tak samo kładł się, szczypał zębami, drapał. Ale byłam bardziej uparta niż on, na koniec, gdy ładnie wystał chociaż 5 min- dawałam smaczka... i dzisiaj pies stoi przy czesaniu (czasami się kręci przy naszych kundelkach - wiadomo kumple) albo się położy i ma wszystko gdzieś.
Ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.