Skrypt forum używa informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej internetowej witryny. Dzięki ciasteczkom wiemy też co Wasze owczarki jadły na śniadanie. ;-) Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w plikach cookies kliknij "Akceptuję", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuję.
Zapytania i rozmowy o hodowlach i hodowcach.

Re: Hodowla Napór.

Nieprzeczytany postprzez CanisFamiliaris » 17 lut 2014, 19:56

Nie napisałam ani słowa o socjalu tych psów - napisałam, że warunki takie mi się nie podobają. Na zdjęciu są szczeniaczki już ciut większe, w tym kojcu. Nie wiem jak wygląda socjal. Nie podobają mi się zdjęcia.

Tak samo jak mi się nie podobają TE kojce: http://www.farmer.pl/produkcja-zwierzec ... 41177.html

Nie podobają mi się kojce przemysłowe, i tyle. Czy to są kojce u świń, psów czy krów.
CanisFamiliaris
Avatar użytkownika
Owczarkarz
4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Bura Won Do Domu :)
Imię: Marzena
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 34
Dołączył(a): 08 kwi 2013, 07:33

Re: Hodowla Napór.

Nieprzeczytany postprzez bodyguard » 18 lut 2014, 01:31

nie bardzo wiem co oznacza kojec przemysłowy ? kojce w tej hodowli spełniają wymogi unijne i są jak najbardziej dostosowane do potrzeb.mogą się tobie nie podobać twoja sprawa , o gustach się nie dyskutuje , natomiast życze wszystkim tyle czasu spędzonego z psami na treningach , ile te psy codziemmnie mają. dla nich kojec to odpoczynek i jako taki spełnia swoją rolę w 100 % , tak samo porodówki ! Jęsli bym chciała kupić psa do prawdziwej, realnej pracy to na pewno ta hodowla byłaby na czele mojej listy i duuużo przed hodowlą domowa z pieskami śpiącymi w łóżku .
Dlaczego ? nie będę powtarzać po Nanami . natomiast może zastanówmy się dlaczego obecnie prawie wszystkie rasy użytkowe spotyka problem wydelikacenia ? !
bodyguard
Avatar użytkownika
Hodowca
6 lata członkostwa6 lata członkostwa6 lata członkostwa6 lata członkostwa6 lata członkostwa6 lata członkostwa
Pochwały: 6
Dołączył(a): 25 lut 2011, 23:26

Re: Hodowla Napór.

Nieprzeczytany postprzez Zofia » 18 lut 2014, 09:46

Problem wydelikacenia, czy jakby to nazwać, mniejszej użytkowości wielu ras to moim zdaniem nie sprawa kanapy, ale wymogów wystawowych, zmieniających się zbyt często. I kwalifikacji hodowlanej, ukierunkowanej na eksterier, hodowla na jakiś akurat modny szczegół eksterieru, niekoniecznie skorelowany z dobrą psychiką.

Wczesna neurologiczna stymulacja, czyli dostarczanie wybranych celowo bodźców szczeniakowi wywodzi się ze Stanów, chodzilo o wyhodowanie 'superdoga" właśnie dla armii.
Nie ma to nic wspólnego ani z kanapą, ani ze sterylną podlogą kojca prezentowaną na fotografii.
W przypadku psów pasterskich odpowiednikiem stymulacji jest kontakt szczeniaka w wieku trzech tygodni z zapachem tego zwierzaka, którego bedzie pilnować/zaganiać; w przypadku psów myśliwskich kontakt z zapachem krwi zwierzecia, na ktore będzie polować (podążanie w specjalnym "korytarzu" z zapachem tej krwi na podłożu - 4-tygodniowy szczeniak na końcu zapachowego korytarza znajduje nagrodę = mamę z barem mlecznym).
Jak stymuluje kilkutygodniowe szczeniaki do sportu Iwan Bałabanow, można zobaczyć na jego stronie. Goldeny, przygotowywane do roli psa pomocnika chorego dziecka, 3-4-tygodniowe uczone są kontaktu z twarzą, obserwacji twarzy, także pewnych zachowań koniecznych przy niepełnosprawnym dziecku.
Z badan naukowców wynika, że szczury hodowane we wzbogaconym i urozmaiconym środowisku mają większy przyrost tkanki mózgowej. Nie trzeba być naukowcem, aby wiedzieć, że dzieci wychowywane od urodzenia w sierocińcu, gdzie opieka ogranicza się do do karmienia i utrzymania czystości, też uczą się nieco inaczej, niż dziecko, nad którego rozwojem psychicznym pracuje kilku wykwalifikowanych opiekunów.

Czyste, sterylne kojce demonstrowane na stronie hodowcy, nie wykluczają dostarczania bodżców szczeniakowi poza tym kojcem. Poczynając od pierwszych tygodni życia. Podobnie jak kanapa nie wyklucza, przy odpowiednim doborze pary rodzicielskiej, wyhodowania psów sprawdzających się w realnej pracy.

Na pewno, jeśli w doborze par hodowlanych preferuje się wrodzone cechy psychiczne, to szczeniaki mają większe szanse odziedziczyć te cechy niż potomstwo par dobieranych zależnie od preferowanej dlugości czy koloru włosa, bez względu na wrodzone popędy decydujące o odporności na stres, wytrwalość w pracy itp. Na pewno odpowiednim odchowem, przed ukończeniem 7-8 tygodnia życia szczeniaka, można wrodzone cechy psychiki rozwijać lub wygaszać.

Nie oceniam pod tym względem prezentowanej tu hodowli, bo nie wiem, czy i w jaki sposób stymulowany jest rozwój szczeniaków przed osiągnięciem 7-8 tygodnia życia.

Moim zdaniem najwyższy czas, aby u nas, jak w wielu krajach europejskich, hodowca sam decydowal jakie zwierzeta rozmnaża, niezależnie od wyników na wystawach, no i niezależnie od prób użytkowości z drugiej strony. Byle nabywca miał pełną informację - w tej hodowli szczeniaki hoduje się przede wszystkim na użytkowość, a w tej przede wszystkim na pokazy urody. A rodowód jest tylko świadectwem pochodzenia w obu przypadkach.

Zofia Mrzewińska

Pochwały przyznane za posta: 2
Zofia
Avatar użytkownika
Sędzia próby pracy
5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa
Imię: Zofia
Wiek: 73
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 127
Dołączył(a): 20 mar 2012, 07:26

Re: Hodowla Napór.

Nieprzeczytany postprzez vega_bw » 18 lut 2014, 09:52

W sumie,to wielka szkoda,że nie dojechaliśmy na oglądanie hodowli. Tak jakoś zdecydowałam,żeby odłożyć to w czasie.
O tym panu mogę powiedzieć jedynie,że z wielkim zaangażowaniem opowiadał o psach i swoim "przybytku".
Wyglądem jego psy spełniały moje oczekiwania, co do charakteru-ciężko było mi powiedzieć, bo nie wiedziałam dokładnie,co z psem chcę robić.
W całym tym zamieszaniu bardzo pocieszające jest to,że faktycznie są to użytki i to głównie pochodzenia czeskiego-z tego co się orientowałam.
Zastanowiła mnie tylko rozbieżność cen,ale może to kwestia wieku psiaków i wyszkolenia podstawowego.
Można mieć zastrzeżenia,co do "jakości" kojców,ale przecież najważniejsze jest to, jak psy spędzają dzień.
Nikt tu na forum nie gani ludzi trzymających swoje psy w kojcach, pod warunkiem,że są odpowiednio duże i wyposażone,a psy mają sporo zajęć z właścicielami.
Zanim zaczniemy rzucać kamieniami, może by tak wybrać się do tego pana, pooglądać zarówno psy przy pracy, jak i same pomieszczenia.
Co do poziomu wyszkolenia psów nie będę się wypowiadać,bo tego nie wiem, krążą po internecie filmiki na ten temat-każdy osądza według siebie.
Podsumowując: ani nie bronię pana Karola,ani nie ganię- po prostu nie znam. Pisałam wyżej,że brałam pod uwagę tę hodowlę, jednak przypadek zdarzył,że psa mam skąd inąd.
Mam kundla sprawdzającego się w pracy, jaką wykonuje, z dobrymi popędami, długowłocha, któremu nie są straszne kiepskie warunki atmosferyczne, zjada wszystko, co mu podam, nie choruje, jest radosny i zadowolony-czego chcieć więcej?
Wszystkim tego życzę, bez względu na pochodzenie psa.
Choćbyś powiedział o sobie i swoim psie wszystko, to i tak zawsze zostaje coś do powiedzenia...
vega_bw
Avatar użytkownika
Klubowicz
4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Falko zwany Rudym ;)
Imię: Beata
Lokalizacja: Nad Słoną Wodą
Pochwały: 22
Dołączył(a): 26 wrz 2012, 09:06

Re: Hodowla Napór.

Nieprzeczytany postprzez matinee » 18 lut 2014, 19:37

bodyguard napisał(a): ... życze wszystkim tyle czasu spędzonego z psami na treningach , ile te psy codziemmnie mają. dla nich kojec to odpoczynek i jako taki spełnia swoją rolę w 100 % , tak samo porodówki ! Jęsli bym chciała kupić psa do prawdziwej, realnej pracy to na pewno ta hodowla byłaby na czele mojej listy i duuużo przed hodowlą domowa z pieskami śpiącymi w łóżku .


Pieski śpiące w łóżku?! Odnoszę wrażenie, bodyguard, że masz nieco mylne wyobrażenie o tym, co oznacza hodowla domowa. A oznacza głównie to, że: po pierwsze, miot odchowywany jest w domu, w rodzinie - czyli szczenięta mają kontakt z człowiekiem praktycznie 24h/dobę; po drugie, hodowca z reguły ma tylko jedną sukę hodowlaną, może więc poświęcić szczeniętom maksymalnie dużo czasu przez cały okres odchowu.

W domu to nie znaczy w łóżku, nie znaczy także tylko w pomieszczeniu! U mnie np. oznaczało to, że porodówka była w domu, kojec do 3 tygodnia życia też, ale potem szczenięta biegały swobodnie po wszystkich pomieszczeniach, uczestnicząc w życiu domowników. Miały też kojec zewnętrzny, ale wiele czasu spędzały po prostu biegając swobodnie w najbliższym otoczeniu domu. A propos wydelikacenia: poznały wszelkie możliwe warunki atmosferyczne (poza śniegiem, bo było lato), specjalnie wychodziliśmy w czasie deszczu i burzy, żeby małe oswoić z grzmotami; zaliczyły liczne podłoża: poszycie lasu, łąka z trawą na metr, splątane krzaczyska, piach, żwir, kamienie, gałęzie, beton; wspinały się na śliskie pnie, sterty kamieni, taplały w kałużach. Szczenięta MarzenyG, urodzone na zimę, też w hodowli domowej, biegały codziennie na zewnątrz mimo niskich temperatur, śniegu i mrozu.
Dobór pary rodzicielskiej pod względem charakterów oraz odchów bogaty w bodźce i stałe kontakty z ludźmi zaowocował tym, że moje szczenięta w obecnym, dorosłym życiu nie boją się niczego, nie są agresywne, za to bardzo aktywne, szybko się uczą, robią znakomite postępy w szkoleniu i mają dobry kontakt ze swoimi przewodnikami.
A jeśli chodzi o "prawdziwą, realną pracę", to dwa z nich szkolone są z powodzeniem do ratownictwa. A moja suka jest licencjonowanym ratownikiem :)

Nanami napisał(a):To wszystko zależy do czego ktoś chce psa. Ten hodowca nie kryje się z niczym - hoduje psy użytkowe do służb, nie patrzy na wygląd, tylko na predyspozycje, jasno na stronie pokazuje jak hoduje. Większość psów pracujących w służbach spędzają swoje życie w kojcu (jak psy służbowe w policji, psy pilnujące terenu itd.). Naturalnym dla hodowcy jest więc, że od szczenięcia żyją w tym kojcu i prygotowują się do takiego życia. Nie są im tak potrzebne bodźce domowe, kontakty ze zwierzętami domowymi itd. bo po prostu ich przeznaczenie jest inne. (...)
Wszystko zależy co kto szuka. Jeśli ktoś chce psa pracującego, do pilnowania terenów, to może sobie tutaj poszukać przyjaciela.


Służby to nie tylko pilnowanie terenów czy policja. Psy użytkowe to także te pracujące w ratownictwie czy w służbach celnych. I tym na pewno bardzo potrzebna jest solidna socjalizacja - z ludźmi, w tym dziećmi, ze zwierzętami, z domowymi bodźcami :)

A propos łóżka - moje psy nigdy nie korzystały, w ogóle nie mają wstępu na żadne meble, nie widzę jednak problemu, jeśli ktoś psu na to pozwala. Nijak nie zauważam związku z użytkowością ;-)

Pochwały przyznane za posta: 3
Companionship with a dog touches the broader issue of our relationship with all of creation and with the Creator (Monks of New Skete)
matinee
Avatar użytkownika
Owczarkarz
5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Ursa i Alamo
Imię: Grażyna
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 76
Dołączył(a): 08 sty 2012, 16:46

Re: Hodowla Napór.

Nieprzeczytany postprzez bodyguard » 18 lut 2014, 22:19

martinee - określenie hodowla domowa to też pojęcie , różnie interpretowane , którego moc wydźwięku jest mocno nadużywana.i nie o moje mylne wyobrażenia tu na pewno chodzi.
Są hodowle domowe , gdzie pieski sa po prostu w mieszkaniu, najczęściej w kuchni , w małym kojczyku , tam spędzają gro czasu , domownicy w pracy , itp. itd. ale to DOMOWA hodowla i dla wielu ta magia słowa sprawia że doskonała , może dla Was tak , dla mnie nie do końca . i o takie mi chodzi, nie te prowadzone przez profesjonalistów , ale te amatorsko domowe , tak zachwalane na ślepo , bez zanalizowania zaspokojenia faktycznych potrzeb szczenięcia rasy użytkowej .
Uwazam dlatego , że prawidłowo prowadzona hodowla użytkowa z kojcami jako naturalnym elementem odpoczynku psa , jest dla mnie jak najbardziej prawidłowa , poza tym ludzie którzy się poświęcili tej pasji z reguły właśnie poświęcają swojej hodowli 24 godz na dobę , i są przez okrągłą dobe do dyspozycji swoich szczeniąt .

Autor postu otrzymał pochwałę
bodyguard
Avatar użytkownika
Hodowca
6 lata członkostwa6 lata członkostwa6 lata członkostwa6 lata członkostwa6 lata członkostwa6 lata członkostwa
Pochwały: 6
Dołączył(a): 25 lut 2011, 23:26

Re: Hodowla Napór.

Nieprzeczytany postprzez Zofia » 19 lut 2014, 07:45

Nic nie zastąpi zróżnicowanych bodźców dostarczanych szczeniakowi w pierwszym okresie kontaktów ze światem. Wszystko jedno, czy śpi w kojcu z matką, czy z matką w pokoju obok łóżka właściciela.
Wiec dla mnie istnieje tylko zła albo dobra hodowla. Dobra to moim zdaniem taka, która zabezpiecza potrzeby emocjonalne zwierząt.

Zofia Mrzewińska

Autor postu otrzymał pochwałę
Zofia
Avatar użytkownika
Sędzia próby pracy
5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa
Imię: Zofia
Wiek: 73
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 127
Dołączył(a): 20 mar 2012, 07:26

Re: Hodowla Napór.

Nieprzeczytany postprzez CanisFamiliaris » 19 lut 2014, 13:10

Bodyguard - uczepiłeś się mojej wypowiedzi, odnośnie PREZENTOWANYCH ZDJĘĆ, jak rzep psiego ogona. Albo jakby link tej hodowli był sponsorowany.

Co do "norm unii europejskiej" to pragnę Ci przypomnieć, że te normy obecnie chcą ograniczyć dostęp do wody zwierzętom gospodarskim - owe te normy zapewniają zwierzętom pojenie ad libidum OBECNIE (wyjątkiem są konie, które muszą być pojone min. 3 razy dziennie, ze względu na tryb wykonywanej pracy), teraz chcą by pojenie było normowane.... Owe normy pozwalają na zmniejszanie kojców świń - pozwalając na obcinanie ząbków, ogonów (bez znieczulenia) by te świnie nie pozabijały się, ze względu na zbyt małe kojce. Wspaniałe normy UE pozwalają na obcinanie dziobów kurom, które to przejawiają zachowania kanibalistyczne ze względu na zbyt małą powierzchnię. Przecież łatwiej jest obciąż dziób, niż zwiększyć powierzchnię klatki.

Zarówno Pankseep, McConnel jak i Grandini uczestniczyli bądź też prowadzili badania nad ważnością zróżnicowanych bodźców w pierwszych chwilach życia i ich wpływie na budowanie struktur mózgu.

Ja wypowiedziałam się na temat zdjęć - dużo lepiej by to wyglądało, gdyby na załączonych zdjęciach porodówki było widać choćby kocyk, gumową matę. Umówmy się, że dla szczenięcia porodówka nie jest elementem odpoczynku, tylko miejsca gdzie się rozwija. Być może wszystko to zostało posprzątane "pod zdjęcia" - tego wiedzieć nie będę. Widzę tylko spełniający normy UE promiennik, na równie spełniającym normy UE kablu. Prawie jak w laboratorium PAN...

Co do zwierzątek "z kanapy" - podlinkowane przeze mnie labradory mając 4 tygodnie szły już po farbie i śladzie. Później niektóre z nich służyły ( do dziś z resztą) myśliwym. Jeden z nich jest asystentem.

I jeszcze raz zaznaczam - moja wypowiedź nie dotyczy hodowli, tylko zaprezentowanych zdjęć, które nie wiem , czy powstały podczas specjalnej sesji, czy tak jest tam na co dzień.

I naprawdę - oszczędź sobie wypowiedzi w stylu "spełniają normy UE" - najgorsze obory jakie w życiu widziałam, gdzie cielęta masowo umierały na zapalenie płuc - też spełniały normy UE... Normy, które dla mnie są po prostu zabawne...

Autor postu otrzymał pochwałę
CanisFamiliaris
Avatar użytkownika
Owczarkarz
4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Bura Won Do Domu :)
Imię: Marzena
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 34
Dołączył(a): 08 kwi 2013, 07:33

Poprzednia strona
Dział statystyki

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

Opcje

Podobne tematy
  •  
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post