Linia eksterierowa i użytkowa - pytanie.

[Aga i N]

Jak wiadomo są dwie linie w hodowli ONkow: eksterier i użytek.
I tu rodzi się moje pytanie, bo sama nie umiem sobie na nie odpowiedzieć:

Czy eksterier może stać się uzytkiem w hodowli? A użytek eksterierem? Co o tym decyduje jeśli tak można sobie przemianowywac swojego psa "liniowo"?
Podobno nie ma głupich pytan .

Na Zawodach Psich Zaprzęgów, organizują w Minikowie dla "haszczaków" jakieś testy użytkowe, uprawniające bodajże do uzyskania certyfikatu uzytkowosci psa. Tak to zrozumiałam, ale nie chcę mieszać .

A jak to jest z ONkami?

[sylwia1231]

Ciekawe pytanie ,też jestem ciekawa odpowiedzi

[Szpak]

Znalazłam to na stronie jednej z hodowli i ukradłam Właścicielu drogi wybacz, ale to z sympatii do Twoich psów.

Mówimy, że dany pies pochodzi z „linii użytkowej” wtedy i tylko wtedy, gdy rodzice i dziadkowie (przynajmniej dwa pokolenia przodków), posiadały wyszkolenia obronne dla psa IPO 3 lub ScH3 i dla suki IPO1 lub SCH1, lub inne specjalistyczne szkolenia poszukiwawcze lub pasterskie, określone w przepisami FCI lub specjalistycznymi wyszkoleniami formacji mundurowych (tą zasadę przyjęto w Niemczech już 1937 roku). Mówimy, „pies użytkowy” wtedy, jeśli posiada wspomniane wyszkolenie użytkowe. Należy pamiętać również o tym, że umaszczenie wilczaste lub czarne nie świadczy o tym, że pies pochodzi „z linii użytkowej”.

[MarzenaG]

Aga - nie ma oficjalnie dwóch linii owczarków niemieckich. Więc nie można sobie nic przemianować .

Znalazłam to na stronie jednej z hodowli i ukradłam Właścicielu drogi wybacz, ale to z sympatii do Twoich psów.

Mówimy, że dany pies pochodzi z „linii użytkowej” wtedy i tylko wtedy, gdy rodzice i dziadkowie (przynajmniej dwa pokolenia przodków), posiadały wyszkolenia obronne dla psa IPO 3 lub ScH3 i dla suki IPO1 lub SCH1, lub inne specjalistyczne szkolenia poszukiwawcze lub pasterskie, określone w przepisami FCI lub specjalistycznymi wyszkoleniami formacji mundurowych (tą zasadę przyjęto w Niemczech już 1937 roku). Mówimy, „pies użytkowy” wtedy, jeśli posiada wspomniane wyszkolenie użytkowe. Należy pamiętać również o tym, że umaszczenie wilczaste lub czarne nie świadczy o tym, że pies pochodzi „z linii użytkowej”.

Kwalifikując w ten sposób, wiele "użytków' nie byłoby użytkami, a wiele eksterierów byłoby "użytkami".

[14ruda]

Są chyba hodowle,które mieszają eksteriery z użytkami.
A taki hodowca owczarków użytkowych-prowadzi,kontynuuje jakąś linię psów.I dlaczego mówi się,że są użytkowe?
Czy na to wpływ ma tylko pochodzenie,wyszkolenie przodków i wygląd?
Bo przyzwyczailiśmy się,że czarne i wilczaste to użytki.I te chudsze,z prostym grzbietem
No i często odbywały się dyskusje,że użytek to pracoholik,że zwykły przewodnik sobie z nim nie poradzi,nie ogarnie tych silnych popędów.
A eksterier to ma pachnieć na kanapie.Wszyscy wiemy,że to nieprawda.
Też jestem ciekawa.Nigdy się nad tym nie zastanawiałam.

[Aga i N]

No dalej nic nie wiem .

Skoro "oficjalnie" nie ma, a "nieoficjalnie" są to może wyjść z tego niezła draka. Czyzbym zadała kłopotliwe i niebezpieczne pytanie?

[Wadera]

Na chłopski rozum - to ta sama rasa, więc na pewno krzyżować można, pytanie tylko po co? Z założenie hodując użytki godzimy się na to, że championami na wystawach nie będą, a mając eksteriery stawiamy właśnie na wystawy, więc mieszanie linii działa na szkodę jednym i drugim. Jakie będą szczeniaki i dla kogo? Przecież to nie jest tak proste by były w połowie mniej/bardziej kątowane i w połowie mniej/bardziej temperamentne

[Aga i N]

Grażynko - Nazgul jest mixem tych dwóch linii (Galati Dorplant eksterier, VAT Cevaro użytek), więc odpowiadam na pytanie: dla mnie jest OK .
Ale nie o krzyżowanie linii mi chodzi.

A o "zakwalifikowanie" np. wybitnego eksteriera jako użytka i na odwrót - pięknego uzytka jako eksteriera.
Z uzytka na eksteriera to chyba nie trudne???
A jak można "przekwalifikować" wybitnego eksteriera na użytka???

[edyciak]

Agnieszka , eksterier różni się linią grzbietu ale i charakterem . Eksteriery , niestety mają zniszczony charakter , gdyż niestety dla wielu hodowców to się liczy . Ale zaznaczam , ja tu znawcą nie jestem To raczej moje przypuszczenia

Ale znalazłam taki artykuł na stronie hodowli i mi się podobał , więc wklejam ... choć może troszkę inny temat

http://www.gallager.pl/moja_pasja/index ... eka&aid=13

[Aga i N]

Edyta, eksterier nie oznacza zła. Zło to pseudohodowcy. Jak również hodowcy, którzy przykładaja uwagę tylko do wyglądu, nie patrząc absolutnie na zdrowie i charakter.

Mamy na forum wieeele super fajnych eksterierów .