Myślę,że warto przebadać szczeniaka pod kątem chorób układu pokarmowego. Nie chcę straszyć, bo przyczyna może być błaha, ale jeśli faktycznie będzie odmawiać pokarmu nie czekałabym z wizytą. Jeśli stan szczenięcia się pogorszy - wystąpią wymioty treścią lub żółtą pianą, biegunka, podwyższona temperatura (osowiały pies, przy wysokiej temperaturze "leje się" przez ręce) i inne odstępstwa od normy pojechałabym natychmiast. Natomiast warto czasem dla spokoju ducha po prostu przegadać problem z weterynarzem. Moja suka w dzieciństwie odmawiała pokarmu dosyć często. Wyglądało to tak, jakby jej nie smakowało jedzenie. Miała apetyt, ale rezygnowała ze zjedzenia całej dawki albo pojedynczego posiłku. Robiła przy tym brzydkie obleczone śluzem koopy. Pierwsze leczenie wycelowane było w trzustkę - dostawała Kreon. Jej stan ogólny się poprawił i utrzymywał nawet po odstawieniu leku po kilku miesiącach. Nigdy jednak nie wyglądała zdrowo - brzydka sfilcowana sierść i anoreksja. Morfologia zawsze wychodziła z podwyższonymi kwasochłonnymi - leczenie było ukierunkowane na pasożyty. W pierwszej i kolejnych próbkach koopy nic nie znaleziono, więc zrobiliśmy usg jamy brzusznej - zgazowane powiększone jelita (obraz biegunkowy - mimo,że biegunek nie zarejestrowałam). Diagnoza IBD. Szkoda,że od szczenięctwa nie była właściwie leczona. Na pewno miałaby lepszy komfort życia. Dlatego uważam,że warto reagować na najmniejsze symptomy i rozmawiać z wetami.
Druga możliwość jest taka,że pożarła coś podczas zabawy np. fragment zabawki i stąd te dolegliwości. Nie straszę,ale jedź do weta. Pogadaj. Na forum możemy dzielić się doświadczeniami, ale leczyć należy u weterynarza.
Trzymam kciuki