przez Bejti » 30 lip 2012, 12:22
hej, Aria niejadkiem jest dalej takim jak była. Myślałam sobie, ze taka jej natura i tyle. teraz ma prawie 7 miesięcy i wazy ledwie 22kg. rano nie je wcale, dopiero kolo 15 szczeknie na mnie albo kąśnie w kostkę, ze może teraz by coś zjadła. Też stawałam na głowie, kombinowałam, cuda na kiju, nic nie pomagało. Mieszkając jeszcze w Kilkenny chodziła na szkolenie co tydzień ale jakoś nie specjalnie dało ono rezultaty i do posłuszeństwa i do jedzenia. 2 miesiące temu wyprowadziliśmy się na wybrzeże, problem z jedzeniem był nadal ale doszedł kolejny czyli nocne szczekanie, nie da się położyć bo Aria ujada jakby ja kroili zgodnie z czasem, zaczyna równo o 21 i kończy kolo 2. zaczęłam rozglądać się za treningiem i znalazłam a1-k9. pojechałam na spotkanie z trenerem z głównym zapytaniem co i jak zrobić żeby pies zaczął jeść. odpowiedz była prosta: wprowadź system naturalny taki jak jest w przyrodzie. suka ma młode, jak się położy i szczeniak nie podejdzie przez 30 sekund, suka wstaje i idzie, jak młody zacznie jeść i odejdzie od cyca zaraz pcha się następny i już traci swoja kolejkę, i tak tez zrobiłam, postawiłam miskę rano, nie podeszła w ciągu 30 sekund, zabrałam, kolejna pora karmienia postawiłam miskę z tą samą porcją której nie zjadła rano i ...zjadła wszystko. kolejny dzień rano powtórka z rozrywki, miska na stojak Aria zjada 6 kulek odchodzi, miska zabrana, wieczór dostaje to co zostawiła rano i...zjada wszystko. i tak przez kilka dni i Aria ładnie je, poza tym trener powiedział mi tez ze do treningu mam używać tej samej karmy którą ma na co dzień i ze pies wcale nie MUSI jeść z miski, jeśli rano nie specjalnie chce jeść z michy to może zjeść porcje śniadaniową podczas treningu. ja dzielę porcje np. gdy ma zjeść dziennie 0.5kg to dziele 200 rano, 200 wieczorem a 100 zostaje na trening. wilk syty i owca cala:)