hm jak wiecie mam dwa psy. Ciapka czyli mixa jamnika z czymś i Sonię w typie ON.
Jak głaskam Ciapka to wzdłuż kręgosłupa to wyczuwam taką jakby kulkę czy coś. To chyba przy kręgosłupie jest. Ale on jest mały i to małe jest i wiem, że parę lat to ma. więc luzik bo u niego to trzeba bardzo dokładnie głaskać aby to wyczuć.
Ale ostatnio to samo u Sonii wymacałam. Tylko to jest większe ostatnio schudła, bo była za gruba i z troski o stawy dawałam jej przepisowo jeść. Tym bardziej, że po sterylce jest to i na wadze mogłaby szybciej przybierać. A wracając do tematu to TO znajduje się gdzieś tak na środku. Jak się wyczuwa kręgosłup to tak na nim jakby? No i ja byłam spokojna, bo Ciap też ma, ale tata zaczął panikować co jemu się nie zdarza
więc czy Wy też coś takiego wyczuwacie? czy mam pędem do weta biec?