To wszystko zależy do czego ktoś chce psa. Ten hodowca nie kryje się z niczym - hoduje psy użytkowe do służb, nie patrzy na wygląd, tylko na predyspozycje, jasno na stronie pokazuje jak hoduje. Większość psów pracujących w służbach spędzają swoje życie w kojcu (jak psy służbowe w policji, psy pilnujące terenu itd.). Naturalnym dla hodowcy jest więc, że od szczenięcia żyją w tym kojcu i prygotowują się do takiego życia. Nie są im tak potrzebne bodźce domowe, kontakty ze zwierzętami domowymi itd. bo po prostu ich przeznaczenie jest inne. Szczenię przyzwyczajone do życia w kojcu nie będzie tak protestowało, jak w wieku 2 miesięcy będzie od początku żyło w kojcu - to dla niego będzie norma.
Na zdjęciach są kojce tylko porodowe, hodowca nic nie wskazuje gdzie szczeniaki dorastają. Być może te dalsze etapy są już bardziej urozmaicone w bodźce. Marzenie chodziło właśnie nie o bodźce podczas porodu, ale już kilka dni później, gdy szczenięta już nie są noworodkami. Badania wskazały, że szczenięta mimo że są ślepe i głuche, ledwo się czołgają, to już wtedy odbierają pewne bodźce (wrzucić w wyszukiwarkę choćby wczesna stymulacja neurologiczna). Dlatego poród oczywiście czysto, sterylnie, ale potem już należy dostarczać bodźców maluszkom.
Wszystko zależy co kto szuka. Jeśli ktoś chce psa pracujacego, do pilnowania terenów, to może sobie tutaj poszukać przyjaciela. Jeśli woli psa-towarzysza rodziny, to szuka hodowli, która będzie mu pasowała (taka jak CanisFamiliaris zalinkowała).
I wcale się nie dziwię, że ten hodowca nie hoduje pod ZKwP i akurat tej hodowli nie skreślałabym tylko z tego powodu, że nie przynależy do ZKwP