są zawody na dwa psy ale ja nie umiem tak pracować (trzeba mieć osobne komendy, psy muszą być bezwzględnie psłuszne
) do tego filmu wzięłąm obydwa moje bc bo
1) nie chciało mi sie kręcić dwóch filmów
2) wiedziałam ,ze będą współpracować
większość psów pasterskich współpracuje ze sobą przy zwierzętach, nie wiem jak to robią ale instynktownie
dzielą sie robotą
na filmie w okolicach minut 4:00-4:30 przy uciekającej kurze obydwaj zareagowali bez mojej komendy - i jak widać blokowali skutecznie kurę
w przypadku gdy jeden leżał a drugi pracował - było to na moją komendę
...
kiedy Skip - ten co nie ma tak nisko głowy był młodziutki to obydwaj przy owcach współpracowali w ten sposób, ze Skip tylko popędzał owce od tyłu a Roj nadawał im kierunek
...
kiedyś (już dawno) była taka sytuacja, że byłam na zlocie szeltie, gospodyni miałą swojego borderka - Rojek go poznał jak tam przyjechaliśmy - więc obce dwa samce, w momencie wyprowadzania owiec Roj przyłączył sie do Treka i razem pracując przeprowadzili stado - jakby całe życie razem pracowali
...
znam też dwa bordery, które razem mieszkają , w życiu codziennym sie nie cierpią a przy owcach nie widziałam lepszego teamu.