A Lenox już wie co znaczy "do mnie"? Przybiega za każdym razem?
Bo jeśli masz wątpliwości, czy pierwszy spacer z psem luzem nie będzie Waszym ostatnim (odpukać!) to może najpierw używaj długiej linki - lekkiej, np. 5 metrów.
Lenox będzie miał więcej swobody a jednocześnie będziesz go mógł kontrolować. Tyle, że trzeba się nauczyć samemu nie wpadać w sploty linki
Nie puszczałabym go w pobliżu ulic ani innych miejsc, gdzie jest dużo ludzi, pojazdów, kotów i psów. Jak zauważy coś fascynującego, to nie wierz, że będzie Cię słuchał - pójdzie jak przecinak!
Najpierw tylko Ty i Twój pies. Niech się przyzwyczaja, że jesteś obok i tak ma pozostać
Ale i tak oczy musisz mieć "dookoła głowy', bo psiak mały, to poleci wszędzie i nieszczęście gotowe. To Ty musisz pierwszy zauważyć potencjalne zagrożenie, co wcale nie jest łatwe. Człowiek chciałby, żeby jego pies miał frajdę i wybiegał się i myśli trochę życzeniowo: "Eee, nic mu nie będzie". Często jednak nie jest tak jak byśmy chcieli. Nie raz żałowałam, że nie przypięłam smyczy. To jak z małym dzieckiem. Tylko myśli, że myśli
Ena ma rację - on nie może sam się sobą zajmować. Ale można to jego bieganie wykorzystać w zabawie i zupełnie "przy okazji" uczyć go.